Jedna osoba została zatrzymana po pościgu w podlubelskiej miejscowości Kalinówka. Komisarz Anna Kamola z lubelskiej policji przekazała, że gdy mężczyzna uciekał przed policyjną kontrolą, "wjechał w pole, a następnie rzucił się na mundurowych z maczetą". - Jeden z funkcjonariuszy oddał strzały ostrzegawcze - powiedziała, dodając, że nikomu nic się nie stało. W aucie mężczyzny znaleziono narkotyki.
Informację o pościgu otrzymaliśmy na Kontakt 24. Już w niedzielę potwierdziła ją komisarz Anna Kamola z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, która przekazała, że informacja o pościgu wpłynęła w około godziny 6.
Jak przekazała policja, w rejonie ul. Droga Męczenników Majdanka w Lublinie jeden z samochodów jechał buspasem i nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a jego kierowca zaczął uciekać.
Z auta wysiadło trzech pasażerów, kierowca uciekał dalej
Policjanci ruszyli w pościg w kierunku Felina, informując o rozpoczętym pościgu dyżurnego, który skierował na miejsce dodatkowe patrole.
"W pewnym momencie w trakcie ucieczki, na lubelskim Felinie wysiadło trzech pasażerów, zaś kierowca ruszył dalej kierując się w stronę podlubelskiej Kalinówki" - napisała kom. Kamola w poniedziałek w komunikacie.
Padły strzały ostrzegawcze
Pościg zakończył się w Kalinówce na polach, gdzie uciekinier wjechał w pryzmę ziemi.
- Pościg zakończył się w Kalinówce, gdy kierowca wjechał w pole, a następnie rzucił się na mundurowych z maczetą. Jeden z funkcjonariuszy oddał strzały ostrzegawcze. Mężczyzna zaczął jeszcze uciekać, ale został zatrzymany - przekazała kom Kamola jeszcze w niedzielę. Nikomu nic się nie stało.
Zatrzymali 24-latka, miał narkotyki
Agresorem okazał się 24-letni mieszkaniec gminy Głusk. Policjanci znaleźli przy nim biały proszek, natomiast w samochodzie narkotyki oraz wagę.
Zarówno 24-latek jak i jego pasażerowie w wieku 25, 28 i 31 lat zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. W poniedziałek będą kontynuowane z ich udziałem czynności procesowe.
"24-latek zostanie doprowadzony do prokuratury i usłyszy zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i ucieczkę, grozi do 5 lat więzienia" - informuje policjantka.
Źródło: Kontakt 24, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja