Przywieźli poszukiwanego do więzienia, tego samego dnia wyszedł na wolność

Źródło:
tvn24.pl
Łomża
ŁomżaGoogle Earth
wideo 2/4
ŁomżaGoogle Earth

Policjanci z Łomży zatrzymali 57-latka, który był poszukiwany przez sąd do odbycia kary roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności. Mężczyzna trafił do zakładu karnego, ale Służba Więzienna od razu go wypuściła. Okazało się bowiem, że tego samego dnia kara się kończyła. Wolnością nie cieszył się jednak zbyt długo. Sprawa okazała się bardziej złożona.

Zaczęło się tuż przed świętami Bożego Narodzenia, kiedy to 57-latek chodził nocą ulicami jednej z wsi powiatu łomżyńskiego i słuchał głośno muzyki.

"Wszedł również na jedną z posesji, gdzie dobijał się do okien i kopał w drzwi wejściowe domu, a gdy nikt nie otworzył uszkodził lusterko boczne samochodu stojącego na posesji. Następnego dnia rano wrócił i próbował uszkodzić drugi samochód. Został powstrzymany przez właścicielkę, wobec której kierował groźby pozbawienia życia" - informuje policja w komunikacie.

Policja zatrzymała 57-latkaKMP Łomża

Sąsiadom "groził pozbawieniem życia oraz spaleniem domu"

Mężczyzna groził również swojej żonie, do której miał zakaz zbliżania się i kontaktowania się.

"W sylwestra natomiast udał się do byłych sąsiadów, którym także groził pozbawieniem życia oraz spaleniem domu. Tydzień później wrócił na ich posesję, wdarł się do domu, którego nie chciał opuścić, a przy tym wyzywał i groził mieszkańcom, czym zakłócił mir domowy" - czytamy w komunikacie.

Po tym, jak mężczyznę zatrzymała policja, usłyszał zarzuty m.in. kierowania gróźb karalnych i naruszenia miru domowego. Prokuratura zastosowała wobec niego środki wolnościowe

- Prokurator nadzorujący sprawę ocenił, że będą one wystarczające. Mężczyzna miał m.in. dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się i zbliżania do żony - mówi Małgorzata Kosiorek-Soboń, szefowa Prokuratury Rejonowej w Łomży.

Odwieźli go do więzienia, od razu został wypuszczony

W środę, 8 stycznia, policja znów jednak zatrzymała mężczyznę. Tym razem chodziło o postanowienie sądu, z którego - jak informują mundurowi w komunikacie - wynikało, że jest on poszukiwany do odbycia kary roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz kradzież.

ZOBACZ TEŻ: Podszedł do strażników i powiedział, że "chce się oddać w ręce sprawiedliwości"

- Decyzję Sądu Rejonowego w Łomży o poszukiwaniu dostaliśmy tego samego dnia, w którym zatrzymaliśmy mężczyznę. W ostatnich tygodniach były wobec niego również inne interwencje - mówi nam asp. szt. Karolina Wojciekian z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.

Policjanci odwieźli go po zatrzymaniu do zakładu karnego. Służba Więzienna, tego samego dnia wypuściła go jednak na wolność.

- Funkcjonariusze SW powiedzieli nam, że możliwe, że tak się stanie, gdyż mężczyzna prawdopodobniej odbył już karę wcześniej. My takiej wiedzy nie posiadaliśmy - zaznacza asp. szt. Karolina Wojciekian.

Pułkownik Zbigniew Jankowski, dyrektor zakładu karnego w Czerwonym Borze napisał nam, że dzień, w którym mężczyzna został przywieziony był dniem, w którym kończyła mu się kara. O czym mężczyzna został poinformowany. Tak samo jak policjanci.

Sąd: zostały mu tylko dwa dni kary

Sędzia Jan Leszczewski, rzecznik Sądu Okręgowego w Łomży, wyjaśnia że 57-letni Marek K. po tym jak został skazany na rok i dwa miesiące więzienia przebywał początkowo w zakładzie karnym, jednak sąd zgodził się na to, aby mężczyzna mógł dokończyć odbywanie kary w systemie dozoru elektronicznego.

- Sąd uchylił jednak decyzję w tej sprawie. Okazało się bowiem, że mężczyzna nie przestrzega porządku prawnego, nadużywa alkoholu i są wobec niego interwencje policji. Wydany został więc nakaz doprowadzenia mężczyzny do zakładu karnego, co też policja zrobiła. W nakazie zaznaczone było jednak, że do odsiadki zostały mu tylko dwa dni. Służba Więzienna wypuściła go jednak na wolność, bo - zachowując wszelkie procedury - zaliczyła mu w poczet kary czas, którym minął po zatrzymaniu i który spędził w policyjnym areszcie. Wszystko odbyło się więc zgodnie z prawem - tłumaczy sędzia.

Policja: nie było napisane, że zostały tylko dwa dni

Cytowana wcześniej asp. szt. Karolina Wojciekian mówi, że w decyzji sądu nie było jednak napisane, że mężczyźnie zostało do odsiadki tylko dwa dni.

Lokalny portal mylomza.pl pisał, że po tym, jak policjanci dowiedzieli się iż mężczyzna jest na wolności, ostrzegali mieszkańców. Co asp. szt. Wojciekian nam potwierdza, z tym że - jak mówi - mundurowi informowali tylko osoby, które wcześniej (przed świętami i w sylwestra) składały wobec mężczyzny zawiadomienia.

Kolejne zawiadomienie o groźbach

Ostatecznie 57-latek trafił w ręce policji jeszcze tego samego dnia, w którym został wypuszczony z zakładu karnego.

- Został zatrzymany wieczorem w jednej z miejscowości w gminie Śniadowo. Sam zadzwonił na policję, twierdząc, że wydarzył się wypadek, a na drodze leży potrącony mężczyzna. Okazało się, że taka sytuacja w ogóle nie miała miejsca. Było to więc bezpodstawne zgłoszenie. W międzyczasie wpłynęło do nas zawiadomienie od członka jego rodziny. Chodziło o kolejne groźby karalne - wyjaśnia asp. szt. Wojciekian.

Trafił w końcu do aresztu

Policjantka podkreśla, że decyzją sądu (na wniosek prokuratury) mężczyzna został tymczasowo aresztowano na trzy miesiące.

- Za kierowania gróźb karalnych oraz naruszenia miru domowego mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności, jednak z uwagi na fakt, że przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy kara może zostać zwiększona nawet o połowę - podsumowuje przedstawicielka policji w Łomży.

Autorka/Autor:Tomasz Mikulicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: KMP Łomża

Pozostałe wiadomości

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

W piątek wieczorem na trasie S2 zderzyły się trzy samochody osobowe. Jedna osoba została ranna. Są duże utrudnienia w ruchu.

Zderzenie na południowej obwodnicy, zator na kilka kilometrów

Zderzenie na południowej obwodnicy, zator na kilka kilometrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ukraina nie ma żadnych kart przetargowych, ale rozgrywa je twardo - ocenił prezydent USA Donald Trump na spotkaniu w Białym Domu. Wcześniej w piątek w radiowym wywiadzie wyrażał podobną opinię i mówił, że obecność prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na rozmowach dotyczących zakończenia wojny "nie jest zbyt ważna". Po raz kolejny podważał też winę Rosji za inwazję, powielając rosyjski propagandowy przekaz.

"Nie mają żadnych kart przetargowych". Trump znów uderza w Zełenskiego

"Nie mają żadnych kart przetargowych". Trump znów uderza w Zełenskiego

Źródło:
PAP, NBC News, The Hill

"Bardzo przepraszam wszystkich za moje wczorajsze zachowanie. Oddaję się do dyspozycji klubu. Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki posła, ale przegrywam z chorobą alkoholową" - napisał w oświadczeniu poseł Ryszard Wilk z Konfederacji. Dodał, że jego "kolejnym krokiem będzie terapia i podanie się leczeniu". PAP dowiedziała się później, że partia zawiesiła Wilka na czas nieokreślony.

Poseł Wilk przeprasza i pisze o chorobie alkoholowej. Został zawieszony w partii

Poseł Wilk przeprasza i pisze o chorobie alkoholowej. Został zawieszony w partii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Poseł Edward Siarka został ukarany maksymalną karą 20 tysięcy złotych - przekazał marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że złożony został również wniosek do prokuratury. W czwartek podczas posiedzenia izby poseł PiS użył słów "kula w łeb" wobec premiera Donalda Tuska.

"Już po prezydium". Siarka ukarany maksymalną karą za słowa o "kuli w łeb"

"Już po prezydium". Siarka ukarany maksymalną karą za słowa o "kuli w łeb"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W sobotę prezydent Andrzej Duda przyleci do Waszyngtonu i spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem - ustaliły nieoficjalnie "Fakty" TVN.

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przyjedzie do Rosji na obchody Dnia Zwycięstwa 9 maja - przekazał francuski tygodnik "Le Point", powołując się na swoje źródła. Dodał, że "jeśli nowy amerykańsko-rosyjski deal dojdzie do skutku i nic nie udaremni zaproszenia Trumpa, 9 maja 2025 roku Europejczycy symbolicznie wypiją do dna kielich goryczy".

"Jakie zwycięstwo będą świętować?". Media: Trump przyjedzie do Rosji 9 maja

"Jakie zwycięstwo będą świętować?". Media: Trump przyjedzie do Rosji 9 maja

Źródło:
PAP

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa po podpaleniu domu policjantki w Starym Wiśniczu (Małopolskie). Kiedy pojawił się ogień, w środku była funkcjonariuszka z mężem i trójką dzieci. Jednym z motywów, jakie śledczy biorą pod uwagę jest zemsta.

Płonął dom policjantki, była w środku z mężem i trójką dzieci. "To mogła być zemsta"

Płonął dom policjantki, była w środku z mężem i trójką dzieci. "To mogła być zemsta"

Źródło:
PAP

Piosenkarka Grimes zaapelowała do Elona Muska, swojego byłego partnera, by zareagował na "kryzys medyczny" ich dziecka. W kolejnym wpisie wyjaśniła, że miliarder "nie chce odpowiedzieć na SMS-y, maile i opuścił wszystkie spotkania", zaś dziecko "będzie cierpieć na dożywotnie upośledzenie, jeśli on nie odpowie". Jej wpisy zniknęły później z platformy X, której właścicielem jest Musk. Internauci sugerowali, że zostały zablokowane. Później Grimes oświadczyła: "Usuwam je teraz, bo jeśli są objęte blokadą i nie wywołują żadnej reakcji, to jest to po prostu medialny cyrk kosztem dzieci".

"To pilne, Elon". Była partnerka Muska apeluje w sprawie ich dziecka

"To pilne, Elon". Była partnerka Muska apeluje w sprawie ich dziecka

Źródło:
tvn24.pl, New York Post

Papież Franciszek nie jest w stanie zagrożenia życia, ale pozostanie w szpitalu co najmniej cały przyszły tydzień - poinformowali podczas konferencji prasowej w Poliklinice Gemelli w piątek jego lekarze, profesor Sergio Alfieri i Luigi Carbone. Zapewnili, że papież czuje się znacznie lepiej niż w chwili przyjazdu do szpitala.

Lekarze o stanie zdrowia papieża Franciszka

Lekarze o stanie zdrowia papieża Franciszka

Źródło:
PAP

W Maryland trwa Conservative Political Action Conference (CPAC), doroczna konferencja konserwatystów, przez media nazywane "Mekką ruchu MAGA". Wydarzenie, na którym występowali między innymi wiceprezydent USA J.D. Vance i Elon Musk, już pierwszego dnia wywołało kontrowersje, gdy były doradca Donalda Trumpa sugerował, że prezydent powinien móc zostać na trzecią kadencję, a przemówienie zakończył salutem rzymskim. Wśród mówców na konferencji był również Mateusz Morawiecki. Lider francuskiego Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella odwołał wystąpienie. Jako powód podał fakt, że "jeden z mówców pozwolił sobie prowokacyjnie wykonać gest nawiązujący do ideologii nazistowskiej".

Salut rzymski na konferencji CPAC. Wśród zaproszonych J.D. Vance, Musk i Morawiecki

Salut rzymski na konferencji CPAC. Wśród zaproszonych J.D. Vance, Musk i Morawiecki

Źródło:
USA Today, The New York Times, The Guardian, PAP, tvn24.pl

Kobieta jechała przez przejazd kolejowy, kiedy jej samochód nagle zgasł. Auto nie chciało odpalić, a pociąg się zbliżał. Z pomocą przyszedł jeden z kierowców, który miał linię holowniczą. Nagle zapaliło się czerwone światło, a rogatki opadły. Od zderzenia z pociągiem dzieliły ich już sekundy. Polskie Koleje Państwowe udostępniły nagranie ze zdarzenia.

Walka z czasem i chwile grozy na przejeździe kolejowym

Walka z czasem i chwile grozy na przejeździe kolejowym

Źródło:
tvn24.pl

Nowelizacja ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, określanej jako "lex Romanowski", została przyjęta z senackimi poprawkami w piątek przez Sejm. Poprawki doprecyzowują, że prawa do uposażenia pozbawieni zostaną też parlamentarzyści, których nie można tymczasowo aresztować, gdyż ukrywają się lub są poza krajem.

"Lex Romanowski" przyjęte przez Sejm

"Lex Romanowski" przyjęte przez Sejm

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Szef MSZ Radosław Sikorski, który przebywa z wizytą w Waszyngtonie, spotka się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. W piątek na krótkim briefingu prasowym odniósł się do sprowadzonego do USA między innymi przez Polskę wraku irańskiego drona zestrzelonego w Ukrainie. Powiedział, że współpraca Rosji i Iranu w zakresie produkcji i wystrzeliwania dronów to sprawa dla Europy i całego świata.

Sikorski jest w USA. Mówił o spotkaniu z Rubio i wraku irańskiego drona

Sikorski jest w USA. Mówił o spotkaniu z Rubio i wraku irańskiego drona

Źródło:
PAP, TVN24

Syryjczyk, który pomógł zatrzymać nożownika z Villach, otrzymuje pogróżki, "najczęściej w języku arabskim". Policja zwiększyła liczbę patroli w pobliżu jego domu. 41-latek obawia się, że wraz z rodziną będzie musiał się wyprowadzić.

Pomógł zatrzymać napastnika, który zabił 14-letniego chłopca, otrzymuje pogróżki

Pomógł zatrzymać napastnika, który zabił 14-letniego chłopca, otrzymuje pogróżki

Źródło:
PAP

Do wyborów parlamentarnych w Niemczech zostały dwa dni. W programach wyborczych nie brakuje wzmianek o Polsce. Chadecy (CDU/CSU) zapowiadają między innymi ożywienie współpracy z Polską i Francją, natomiast skrajnie prawicowa AfD odrzuca żądania reparacji. Co jeszcze obiecują główne siły polityczne nad Łabą?

"To hasło padało wielokrotnie". Niemieckie partie o Polsce przed wyborami do Bundestagu

"To hasło padało wielokrotnie". Niemieckie partie o Polsce przed wyborami do Bundestagu

Źródło:
PAP

Policja w Monachium poinformowała o rozwiązaniu zagadki tajemniczych naklejek z kodami QR na miejskich cmentarzach. Według lokalnych mediów rozmieściła je firma ogrodnicza. Koszt usunięcia naklejek może wynieść nawet około 500 tysięcy euro - szacują władze.

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Źródło:
The New York Times, Der Spiegel

Ostatnie wiece, ostatnie argumenty i próby przekonania nieprzekonanych. W niedzielę wybory. W Niemczech zbliża się czas decyzji, a zmiany w Berlinie odbiją się na całej Europie.

W niedzielę odbędą się wybory do Bundestagu. Co mówią sondaże?

W niedzielę odbędą się wybory do Bundestagu. Co mówią sondaże?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Aż 250 milionów dolarów kaucji wyznaczył sąd dla kobiety z Michigan, której postawiono zarzuty znęcania się nad trójką swoich dzieci. Jak informuje miejscowa policja, dwie dziewczynki i chłopaka znaleziono pozostawionych przez matkę w mieszkaniu, gdzie żyli od lat sami, "wśród śmieci, odchodów i pleśni".

Dzieci żyły od lat same "wśród śmieci, odchodów i pleśni"

Dzieci żyły od lat same "wśród śmieci, odchodów i pleśni"

Źródło:
tvn24.pl, "Detroit Free Press"

Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie europosła Krzysztofa Brejzy w sprawie słów posła PiS Edwarda Siarki o "kuli w łeb". Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba przekazał, że konieczne jest przesłuchanie premiera Donalda Tuska, do którego skierowane były te słowa.

Prokuratura w sprawie "kuli w łeb": konieczne jest przesłuchanie Donalda Tuska

Prokuratura w sprawie "kuli w łeb": konieczne jest przesłuchanie Donalda Tuska

Źródło:
PAP

Państwowa Inspekcja Pracy stwierdziła nieprawidłowości w zakładzie produkującym meble w wielkopolskich Jankowach. Rok temu maszyna ucięła nogi pracującemu tam 18-letniemu Ukraińcowi. Kontrolerzy ujawnili, że nie miał badań lekarskich. Nieprawidłowości było więcej.

Maszyna ucięła 18-latkowi nogi. Kontrolerzy stwierdzili nieprawidłowości w fabryce

Maszyna ucięła 18-latkowi nogi. Kontrolerzy stwierdzili nieprawidłowości w fabryce

Źródło:
PAP

Obecnie mamy prezydenta, który nazywa siebie "naszym królem". Jeśli to żart, to ja się nie śmieję - napisała amerykańska wokalistka Madonna, krytykując Donalda Trumpa. Na jej wpis wulgarnie odpowiedział europoseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński. "Pi***ol się" - zwrócił się do Madonny. "Jeśli ci się nie podoba, przeprowadź się do Kanady lub Meksyku" - dodał.

Madonna skrytykowała Trumpa. Europoseł PiS odpowiada: "pi***ol się"

Madonna skrytykowała Trumpa. Europoseł PiS odpowiada: "pi***ol się"

Źródło:
tvn24.pl

Komisja regulaminowa rekomenduje Sejmowi odebranie immunitetu prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wniosek w tej sprawie złożył poseł Krzysztof Brejza (KO), którego w ubiegłym roku Kaczyński miał pomówić o dopuszczenie się "bardzo poważnych i wyjątkowo odrażających przestępstw". Prezesa PiS nie było na posiedzeniu.

Decyzja o immunitecie Kaczyńskiego. "Słowa mają swoją moc"

Decyzja o immunitecie Kaczyńskiego. "Słowa mają swoją moc"

Źródło:
TVN24, PAP

W mroźny wieczór mieszkańcy zobaczyli na podwórzu małego chłopca, ubranego tylko w koszulkę z krótkim rękawem i getry. Wzięli go do siebie i wezwali policję. Okazało się, że matka dziecka miała ponad dwa promile alkoholu i zasnęła w towarzystwie jeszcze bardziej pijanego partnera. Pięciolatek powinien trafić do rodziny zastępczej, ale nie było dla niego miejsca.

Pięciolatek wieczorem na podwórku w koszulce z krótkim rękawem. Trafił do domu dziecka

Pięciolatek wieczorem na podwórku w koszulce z krótkim rękawem. Trafił do domu dziecka

Źródło:
tvn24.pl

Do prokuratury zgłosił się mężczyzna, który widział wypadek na stoku w Szczyrku. Narciarz z Czech z dużą prędkością zderzył się ze zlodowaciałą pryzmą śniegu, która leżała przy trasie. Zmarł na miejscu. Był na nartach z 15-letnim synem, po którego przyjechały mama i ciocia.

Narciarz zderzył się z pryzmą śniegu. Śledczy dotarli do świadka tragedii

Narciarz zderzył się z pryzmą śniegu. Śledczy dotarli do świadka tragedii

Źródło:
tvn24.pl

Ile węgla zużywają Chiny? Od kiedy Westerplatte należy do Polski? Jak długo trwa sojusz polsko-amerykański? Praca fact-checkera podczas kampanii wyborczej bywa wyzwaniem, bo nie zawsze fakty pomagają w rozumieniu przekazów kandydatów.

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Źródło:
Konkret24