W centrum miejscowości Łabunie (woj. lubelskie) robotnicy pracujący przy rozbudowie boiska sportowego trafili na ludzki szkielet. Choć przekazy okolicznych mieszkańców mówiły o tym, że mogą tu być pochowane osoby zamordowane przez Niemców w czasie II wojny światowej, to wezwane na miejsce służby konserwatorskie stwierdziły, że trafiono na groby znacznie wcześniejsze. Prawdopodobnie z czasów średniowiecza.
Najpierw prokuratura, a później służby konserwatorskie zjawiły się w centrum Łabuń, gdzie robotnicy pracujący przy rozbudowie boiska sportowego natknęli się na ludzki szkielet.
- Zachodziło podejrzenie, że odkryty pochówek może mieć związek z ludźmi zamordowanymi przez okupantów niemieckich w czasie II wojny światowej. Tak przynajmniej głoszą lokalne przekazy mieszkańców Łabuń i okolic – mówi Wiesław Koman, archeolog z zamojskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.
Służby konserwatorskie trafiły na kolejne szczątki
Na miejscu służby konserwatorskie znalazły fragment jeszcze jednego szkieletu - kości kończyn dolnych – które znajdowały się w poszerzonym wykopie pod studzienkę kanalizacyjną. Natomiast podczas oczyszczania dna wykopu z przemieszanej ziemi natrafiono na kilka kolejnych kości.
"Z dokonanych obserwacji wynika, że mamy tu do czynienia z dwoma pochówkami ludzkimi, które złożone były w wąskich jamach grobowych (ok. 0,5 m szerokości), usytuowanych równolegle do siebie, a których stropy rysowały się na profilu wykopu na głębokości ok. 1m." – czytamy na profilu facebookowym Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Kości obu pochowanych tu osób różniły się od siebie wielkością, co może świadczyć o zróżnicowanym wieku pochowanych osób.
"Jedna zmarła w wieku dorosłym (przypuszczalnie ok. 30-40 lat), a druga była znacznie młodsza (ok. 10-20 lat)" – głosi post.
Cmentarz funcjonował przed 1453 rokiem
Pracownicy WUZ stwierdzili, że kości nie pochodzą z okresu II wojny światowej. Są znacznie starsze.
- Przypuszczamy, że mamy tu do czynienia z najstarszym w Łabuniach cmentarzem, który został założony w XII-XIII lub XIV wieku i funkcjonował do czasu erygowania tu pierwszej parafii, co nastąpiło w 1435 roku. Po tej dacie w miejscowości zaczął funkcjonować cmentarz przykościelny, na którym pochówki odbywały się aż do końca XVIII wieku, kiedy to powstała – istniejąca do dziś – nekropolia zlokalizowana już poza terenem zabudowań – zaznacza Wiesław Koman.
ZOBACZ TEŻ: Wydobyte z dna Wisły fragmenty pałacu zniszczonego w czasie potopu szwedzkiego są w Muzeum Historii Polski
Rozpoczęły się badania archeologiczne
Dodaje, że z mapy wojskowej Galicji Fryderyka von Miega z lat 1779-83 możemy się dowiedzieć, że w miejscu odnalezienia szczątków, w końcu XVIII wieku wystawiony był krzyż lub kapliczka.
- Wówczas teren ten nie był już wydzieloną przestrzenią grzebalną, a raczej centralnym placem wsi. To że stał tu krzyż lub kapliczka wynikało może z tego, że obok było rozwidlenie dróg prowadzących z okolicznych miejscowości, a krzyże często stawiano w takich miejscach. Możliwe też, że wśród mieszkańców zachowała się pamięć o tym, że przed wiekami istniał tu cmentarz? Trudno dziś powiedzieć – zastanawia się nasz rozmówca.
W miejscu, w którym odkryto szczątki rozpoczęły się już badania archeologiczne. Ich wyniki oraz weryfikacja źródeł historycznych może przybliżyć dzieje tej części miejscowości.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wiesław Koman