Podczas budowy nowego oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala w Kraśniku (Lubelskie) natrafiono na ceglane fundamenty. Zdaniem społecznego opiekuna zabytków są to pozostałości po zabudowie koszarowej 24. Pułku Ułanów, który stacjonował tu przed II wojną światową. Niewykluczone jednak, że może to być pamiątka po jednostkach, które stacjonowały tu jeszcze wcześniej.
- Są ceglane, spaja je zaprawa wapienno-piaskowa i mają przebieg odpowiadający linii łączącej ulicę Nową z ulicą Chopina – tak dr Dominik Szulc, społeczny opiekun zabytków powiatu kraśnickiego, opowiada o fundamentach odkrytych na placu budowy nowego oddziału ginekologiczno-położniczego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Kraśniku przy ulicy Chopina 13. Jak twierdzi, są one pozostałością po 24. Pułku Ułanów, stacjonującym tu przed II wojną światową. A może nawet - jak przyznaje Szulc - jednostek, które stacjonowały tu jeszcze wcześniej.
Odkryli i wkrótce zasypią
- Odsłonięte fundamenty są płytkie. Mają jedynie kilkadziesiąt centymetrów wysokości. Nie mogły więc "nosić" budynku o znacznej kubaturze i ciężarze. Źródła mówią, że teren, na którym wznoszona jest obecnie porodówka, zajmował plac alarmowy i jedna z ujeżdżalni szwadronowych. Jednak to, jaką funkcję pełnił budynek, którego fragment odkryto, jest dziś trudne do ustalenia – mówi historyk.
Lubelski wojewódzki konserwator zabytków dr Dariusz Kopciowski przyznaje, że mógł to być obiekt związany z pułkiem ułanów, ale na sto procent tego nie wiemy. - Niemniej dobrze, że do takiego odkrycia doszło. Zostało ono udokumentowane – podkreśla.
Odkryte fragmenty fundamentów zostaną w najbliższym czasie zasypane. Znalezisko nie wpłynie na tempo robót budowlanych.
Dzieje koszar sięgają połowy XIX wieku
Niedaleko miejsca, o którym mowa, zlokalizowane są wzniesione w latach 1910-1913 stajnie, które wchodziły w skład zabudowań koszarowych. Jak pisaliśmy w kwietniu, budynki - pod adresami Kopernika 3 oraz Kopernika 5 - zachowały się w dobrym stanie.
Koszary powstały w II połowie XIX wieku. Pierwotnie stacjonował w nich 9. Pułk Kozaków Dońskich. Przed wybuchem I wojny światowej rozciągały się w obrębie prostokąta ograniczonego dzisiejszą aleją Tysiąclecia i ulicami: Urzędowską, Koszarową i Nową. Wszystkich budynków - zarówno murowanych, jak i drewnianych – było około 30. Mieściły się tu między innymi: budynek sztabu, domy mieszkalne oficerów, różnego rodzaju magazyny, cerkiew.
Oprócz dwóch wspomnianych stajni, zachowała się też wartownia koszarowa i magazyn mundurowy. Zostały jednak przebudowane w taki sposób, że w niewielkim stopniu przypominają swoje pierwotne bryły.
W czasie II wojny mieścił się tu obóz pracy przeznaczony dla jeńców sowieckich
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości koszary do 1921 roku były siedzibą 7. Pułku Ułanów Lubelskich, a od 1922 roku do wybuchu II wojny światowej - 24. Pułku Ułanów. Podczas okupacji niemieckiej w barakach mieściły się koszary niemieckie i obóz pracy przeznaczony dla jeńców sowieckich.
- Część z nich została tu zamordowana i pochowana w pobliżu baraków. W 1944 roku koszary przejęło Wojsko Polskie, które po 1947 roku przekazało ten teren Powiatowej Radzie Narodowej pod budownictwo mieszkaniowe i usługi. W drugiej połowie lat 50. i w latach 60. XX wieku miejsce większości budynków garnizonu zajęły bloki – mówił nam w kwietniu dr Szulc.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: dr Dominik Szulc