Koronawirus u pracownika szpitala w Łomży. Placówka prosi o dodatkowy personel

Kraska: ostatniej doby wykonano 4,5 tysiąca testów
Źródło: TVN24

W Szpitalu Wojewódzkim im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży (województwo podlaskie) - który został przekształcony w szpital zakaźny do leczenia chorych na COVID-19 - koronawirusa potwierdzono u technika radioterapii. 10 kolejnych pracowników czeka na wyniki testów. A placówka tymczasowo potrzebuje personelu z innych szpitali. I prosi o pomoc wojewodę.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL Informację o tym, że technik radioterapii szpitala w Łomży jest chory na COVID-19, potwierdził Jacek Roleder, który pełni obowiązki dyrektora szpitala w Łomży. Jak przekazał, pracownik szpitala był diagnozowany na obecność koronawirusa przez sanepid w Warszawie. Potwierdzenie zakażenia nie oznacza jednak - jak podkreśla dyrektor - zakłóceń w funkcjonowaniu szpitala. - Szpital pracuje, zwróciliśmy się już do wojewody o delegowanie dodatkowych pracowników na trzy dni, ponieważ najpóźniej w tym czasie powinny być informacje co do stanu zdrowia pozostałych 10 pracowników, którzy mieli kontakt z osobą z wynikiem dodatnim - wyjaśnił Roleder.

Jak zaznaczył, na razie niemożliwe są przesunięcia między oddziałami. Dlatego placówka potrzebuje personelu z zewnątrz. - Zagrożona jest jakaś część diagnostyki, będzie to utrudnienie dla moich lekarzy, ale pracujemy dalej - mówił pełniący obowiązki szefa łomżyńskiego szpitala.

Zawieszone działanie dwóch oddziałów szpitala w Grajewie i kwarantanna kilku strażaków

Według informacji Radia Białystok, ponieważ mężczyzna, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem, pracuje również w szpitalu powiatowym w Grajewie, zamknięto tam czasowo oddział kardiologii. Tam pracownicy czekają na wyniki badań i są na kwarantannie domowej, a pacjenci z dwóch oddziałów trafią do szpitala w Łomży.

Ze sprawą zakażonego technika radioterapii powiązana jest też czasowa izolacja kilku strażaków z jednej zmiany Komendy Powiatowej PSP w Grajewie. Jak powiedział Tomasz Gierasimiuk, rzecznik komendy wojewódzkiej PSP w Białymstoku, wśród osób, które miały kontakt z zakażonym koronawirusem pracownikiem szpitala w Łomży, była żona jednego ze strażaków z tej zmiany. Do czasu uzyskania wyniku jej badań, strażacy muszą pozostać na kwarantannie. "KORONAWIRUS. RAPORT". EKSPERCI ODPOWIADAJĄ W TVN24 NA WASZE PYTANIA

Szpital zakaźny mimo protestów

Szpital Wojewódzki im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży został - pomimo protestów między innymi mieszkańców miasta - przekształcony w szpital zakaźny. - Szpital został wskazany przez pana ministra do tego, żeby zabezpieczyć społeczeństwo, ludzi zagrożonych koronawirusem, którzy będą w przyszłości i teraz - wyjaśniał Marcin Sekściński, wicewojewoda podlaski. CZYTAJ WIĘCEJ O TYM, JAK SZPITAL W ŁOMŻY STAŁ SIĘ SZPITALEM ZAKAŹNYM

Infolinia NFZ dotycząca koronawirusa
Infolinia NFZ dotycząca koronawirusa
Źródło: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Czytaj także: