Do 20 lat więzienia grozi 20-letniemu Krzysztofowie O. za spowodowanie wypadku w miejscowości Kolonie Lipsk (Podlaskie), w którym zginęła 19-latka w ósmym miesiącu ciąży. Oskarżony był pijany i miał zakaz prowadzenia pojazdów. Przed sądem ruszył właśnie proces. Na ławie oskarżonych zasiadł też 20-letni Igor K., który również jechał pijany i którego Krzysztof O. próbował wyprzedzić. Znali się, byli "na przejażdżce".
Przed Sądem Rejonowym w Augustowie (Podlaskie) rozpoczął się w piątek proces dwóch kierowców uczestniczących w wypadku, w którym zginęła 19-latka.
Do wypadku doszło 30 września 2024 r. w miejscowości Kolonie Lipsk koło Augustowa. Czterej znajomi wybrali się około północy na przejażdżkę dwoma samochodami. Kierowcy byli pod wpływem alkoholu.
Zmarła w szpitalu wraz z nienarodzonym dzieckiem
Z ustaleń śledztwa wynika, że siedzący za kierownicą audi 20-letni Krzysztof O. nie zapanował nad pojazdem podczas wyprzedzania volkswagena. Wówczas doszło do kontaktu obu pojazdów, a następnie audi zjechało na lewe pobocze, gdzie dachowało.
19-letnia pasażerka audi, będąca w ósmym miesiącu ciąży, po przewiezieniu do szpitala zmarła wraz z nienarodzonym dzieckiem.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Powiedział, że "nie przyznaje się, bo nic nie pamięta"
Krzysztof O. oskarżony został o spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Drugi zarzut dotyczy tego, że prowadził pojazd, mając w organizmie dwa promile alkoholu oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Kolejny zarzut dotyczy udostępnienia alkoholu małoletniej siostrze.
Oskarżony nie przyznał się do zarzutów. Przed sądem powiedział, że "nie przyznaje się, bo nic nie pamięta". Skorzystał z prawa do odmowy zeznań. Mężczyźnie grozi do 20 lat więzienia. Przebywa w areszcie.
Drugi z oskarżonych przyznał się do jazdy pod wpływem alkoholu
Na ławie oskarżonych zasiadł też 20-letni Igor K., który siedział za kierownicą volkswagena. Prokuratura oskarżyła go o jazdę w stanie nietrzeźwości i udostępnienie alkoholu małoletniej dziewczynie.
Igor K. przyznał się do jazdy pod wpływem alkoholu, ale powiedział, że nie przyznaje się do rozpijania nieletniej. On także skorzystał z prawa do odmowy zeznań. Mężczyzna w grudniu opuścił areszt i odpowiadał przed sądem z wolnej stopy.
Autorka/Autor: tm/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mł. asp. Adam Bogdan/ PSP w Augustowie