Ursus z 1962 roku jak nowy. Dzięki uczniom

Właściciel używa go do pracy w ogródku z warzywami
Karczmiska. Odnowili Ursusa z 1962 roku. Ciągnik nadal może służyć do prac w polu (12.05.2023)
Źródło: Grzegorz Sałaciński

Uczniowie szkoły branżowej w Karczmiskach (woj. lubelskie) odnowili, w ramach warsztatów, ciągnik Ursus C-325 z 1962 roku. Pojazd należy do ich nauczyciela, który jako miłośnik amerykańskiej motoryzacji przyczepił do niego znaczek Harley-Davidson. Po renowacji traktor wygląda, jakby przed chwilą zjechał z linii produkcyjnej.

- Historia zatoczyła koło, bo ciągnik był pierwotnie użytkowany przez uczniów tej placówki, która przed laty była szkołą rolniczą. Teraz wrócił tu, żeby zyskać nowe życie - mówi Sławomir Zielonka, nauczyciel w Szkole Branżowej I stopnia w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Karczmiskach.

Jest też właścicielem Ursusa C-325 z 1962 roku, który przez kilka miesięcy był odnawiany przez uczniów tej szkoły.

Właściciel używa go do pracy w ogródku z warzywami
Właściciel używa go do pracy w ogródku z warzywami
Źródło: Grzegorz Sałaciński

Rozebrali i złożyli na nowo

- Pan Zielonka wyłożył pieniądze na części i farby. Przy renowacji ciągnika pracowało 14 osób uczących się, w ramach warsztatów, zawodu mechanika samochodowego. Z początku może trochę nie za bardzo byli skorzy do pracy, ale gdy pojawiły się pierwsze efekty, znalazło się i zaangażowanie - wspomina Roman Marniak, kierownik warsztatów, pod którego okiem prowadzone były prace.

Trzeba było wymienić wiele części
Trzeba było wymienić wiele części
Źródło: Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Karczmiskach

Dodaje, że choć ciągnik miał sprawny silnik i działał to wymagał m.in. wymiany instalacji elektrycznej.

- Miał też duże luzy w hamulcach. Trzeba było też wstawić nową chłodnicę, bo poprzednia przeciekała. Można powiedzieć, że oprócz silnika i skrzyni biegów został rozebrany i złożony na nowo - podkreśla Marniak.

Ciągnik jest w rodzinie od lat 70. XX wieku

Efekt robi wrażenie. Ursus wygląda jakby przed chwilą zjechał z linii produkcyjnej.

Teraz wygląda tak jakby chwilę temu wyjechał z linii produkcyjnej
Teraz wygląda tak jakby chwilę temu wyjechał z linii produkcyjnej
Źródło: Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Karczmiskach

- Ciągnik jest w naszej rodzinie od końca lat 70., kiedy to mój świętej pamięci ojciec odkupił go od szkoły rolniczej, w której również - tak jak ja - był nauczycielem. Właśnie na tym ciągniku prowadził lekcje nauki jazdy - mówi Zielonka.

Dodaje, że dziś ciągnik jest już "emerytem". - Kiedyś, jak to za PRL, obrabiał nie tylko nasze pole, ale też i sąsiadów. Dziś używam go przez 20 minut wiosną i przez 20 minut jesienią gdy pracuję przy ogródku z warzywami, który mam przy domu - przyznaje.

  Czytaj też: Ma największy w Polsce zbiór lubelskich wag, a w kolekcji też syfony, żelazka, lampy naftowe czy zęby mamuta

Zaznacza, że obecnie ciągnik nie jest w całości zgodny z oryginałem. - Z nowszego ciągnika pochodzi chociażby alternator czy też lampy. Bardziej niż dbaniem o pierwotny wygląd pojazdu byłem zainteresowany tym, aby ciągnik mógł być nadal użytkowany - mówi.

Nie tylko ciągnik, ale też harley i klasyczny model chevroleta

Z całą pewnością pojazd nie miał w 1962 roku znaczka Harley-Davidson, który dziś na nim widnieje.

Pan Sławomir, jeszcze przed remontem, przyczepił do traktora znaczek Harley-Davidson
Pan Sławomir, jeszcze przed remontem, przyczepił do traktora znaczek Harley-Davidson
Źródło: Grzegorz Sałaciński

- Przyczepiłem go już wcześniej, bo jestem miłośnikiem amerykańskiej motoryzacji i chciałem w ten sposób zaznaczyć swoją pasję. Mam też motocykl Harley-Davidson z 2013 roku oraz auto chevrolet corvette C4 z 1992 roku, czyli klasyk. Uczniowie pomagają mi również w remontach i tych pojazdów - podkreśla nauczyciel.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: