Policja szuka sprawców pobicia małżeństwa z Iraku i towarzyszącego im Syryjczyka, których przy szosie z Narewki do Hajnówki (województwo podlaskie) spotkali wolontariusze z Grupy Granica. Jeden z mężczyzn miał zostać uderzony łomem w głowę. Kobiecie zdarto część ubrania. Cudzoziemcy zostali obrabowani z wszystkiego, co mieli przy sobie. Migranci określili napastników jako "osoby o wyglądzie europejskim".
Wszystko działo się w czwartek (11 listopada) po południu. – Wolontariusze z naszej grupy jechali akurat do marketu i przypadkowo natknęli się na szosie z Narewki do Hajnówki na małżeństwo z Iraku oraz Syryjczyka, którzy chwilę wcześniej zostali pobici i obrabowani – mówi Jakub Sypiański z Grupy Granica.
"Zażądali od nich pieniędzy. Migranci odmówili"
– Cudzoziemcy powiedzieli, że zostali zaatakowani przez trzech mężczyzn o "wyglądzie europejskim", których poprosili o wodę. Wtedy ci zażądali od nich pieniędzy. Migranci odmówili – opowiada wolontariusz.
Dodaje, że jeden z mężczyzn (Irakijczyk) miał zostać uderzony łomem w głowę. Kobiecie zdarto część ubrania. Cała trójka została obrabowana ze wszystkiego, co miała przy sobie.
Policja przesłuchała już cudzoziemców
- Irakijczyk został przewieziony do szpitala. Pozostali trafili do placówki Straży Granicznej. Wszyscy złożyli wnioski o azyl - zaznacza nasz rozmówca.
Jeden z wolontariuszy Grupy Granica zawiadomił policję. – Pokrzywdzeni zostali wczoraj (11 listopada – przyp. red.) przesłuchani. Na dzisiaj zostały zaś zaplanowane czynności z biegłym z zakresu medycyny sądowej – mówi przed kamerą TVN24 podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24