Chcieli szukać w puszczy migranta. Zobaczyli szlaban i strażników. Jest zawiadomienie do prokuratury 

Źródło:
tvn24.pl
Mariusz Kurnyta, Człowiek Lasu: czas najwyższy stosować prawo takim jakie ma być
Mariusz Kurnyta, Człowiek Lasu: czas najwyższy stosować prawo takim jakie ma byćCzaban robi raban
wideo 2/4
GIzefhh6lIqwcZMCAILN4wN4VXBSbmdjAAAF

Do Prokuratury Rejonowej w Hajnówce (woj. podlaskie) wpłynęło zawiadomienie dotyczące Michała Krzysiaka, byłego już dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego, który miał nie zgodzić się, aby społecznicy weszli na teren rezerwatu ścisłego w poszukiwaniu potrzebującego pomocy Afgańczyka. Ciało mężczyzny zostało znalezione po miesiącu. Krzysiak mówi nam, że był w tym okresie na zwolnieniu lekarskim. Lokalna policja chce się wyłączyć ze sprawy.

- Od dawna już mnie to gryzie. Czas najwyższy stosować prawo takim, jakie ma być – powiedział w dramatycznym nagraniu Mariusz Kurnyta, aktywista Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego, znany jako Człowiek Lasu.

Stwierdził, że właśnie wyszedł z siedziby Prokuratury Rejonowej w Hajnówce, gdzie złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Michała Krzysiaka, odwołanego na początku stycznia, byłego już dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego. - Wszystko w rękach sądów, wszystko w rękach prokuratury – podkreślił Człowiek Lasu w nagraniu.

Rodzina Afgańczyka wysłała prośbę o pomoc

Nam opowiada, że wszystko zaczęło się wieczorem 20 lutego zeszłego roku, kiedy to z Piotrem Czabanem, również członkiem wspomnianego pogotowia humanitarnego, skontaktowała się rodzina Mohammada, 27-letniego Afgańczyka, który przekroczył nielegalnie polsko-białoruską granicę i zasłabł w lesie.

- Rodzina wysłała też lokalizację, wskazującą miejsce, w którym znajdował się ten człowiek. Miał zostać sam, bo osoby, z którymi przekraczał granicę, zostały odesłane na Białoruś – mówi Kurnyta.

Ruszyli w nocy do lasu

Dodaje, że od razu rozpoczęły się poszukiwania. - Było ok. godz. 22 – zaznacza.

Do lasu poszedł prof. Krzysztof Schmidt z mieszczącego się w Białowieży Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk.

- Liczył się czas. Był ze mną jeszcze jeden pracownik instytutu oraz jeden wolontariusz. O sprawie powiadomiona została policja. A ta - z tego, co wiem – poinformowała o wszystkim Straż Graniczną – mówi prof. Schmidt.

Widzieli strażników

Dodaje, że razem z pozostałymi osobami widział zresztą dwóch strażników.

- Było to w momencie, gdy wychodziliśmy już z lasu po kilkugodzinnych bezskutecznych poszukiwaniach. Powiedzieliśmy im, że nikogo nie znaleźliśmy. Poszli tam skąd my wyszliśmy, aby szukać tego człowieka – opowiada profesor.

Zaznacza, że migrant miał znajdować się w rezerwacie ścisłym.

- Zanim wszedłem na ten teren, wysłałem informację do władz Białowieskiego Parku Narodowego. Wysłanie takiej informacji jest obowiązkowe i myśmy ten obowiązek spełnili – zaznacza naukowiec.

Chcieli szukać dalej

Poszukiwania zostały wznowione 22 lutego z rana. W ekipie był m.in. dziennikarz Adam Wajrak oraz prof. Rafał Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków.

ZOBACZ TEŻ: Najgłośniejszy film ubiegłego roku można obejrzeć online

- Nie ruszyliśmy 21 lutego, bo tego dnia wiał bardzo silny wiatr, natomiast w rezerwacie ścisłych jest dużo starych drzew, które przy takim wietrze mogą się połamać. Wejście tego dnia na teren rezerwatu zagrażałoby naszemu życiu i zdrowiu – mówi prof. Kowalczyk.

Twierdzą, że powiadomili policję

Dodaje, że 21 lutego powiadomili policję, że następnego dnia będą chcieli wejść na teren rezerwatu, a policja poinformowała o tym fakcie dyrekcję parku.

- 22 lutego z rana pogoda się poprawiła i weszliśmy na teren rezerwatu. Jednak około godziny 10 w pobliżu kładki na rzece Hwoźna dwóch strażników parku postawiło - ku naszemu zdziwieniu - prowizoryczny szlaban i powiedziało, że nie możemy wejść na teren rezerwatu ścisłego – opowiada prof. Kowalczyk.

ZOBACZ TEŻ: Sądy o push backach na polskiej granicy: "istotne naruszenia prawa"

Dodaje, że na nic zdały się tłumaczenia, że idą szukać człowieka, który potrzebuje pomocy.

- Mówiliśmy też, że policja powiadomiła władze parku, że wchodzimy na teren rezerwatu. Strażnicy powiedzieli jednak, że mają wyraźne polecenia dyrekcji parku, że nie możemy wejść. Mamy nagraną rozmowę z nimi, która będzie dowodem w sprawie. Zaraz po rozmowie, oddaliłem się, aby złapać zasięg i zadzwoniłem na policję, żeby poinformować, że nas nie wpuszczono – zaznacza prof. Kowalczyk.

Po miesiącu znaleźli ciało

Kolejny raz udał się do rezerwatu po niespełna miesiącu, czyli 21 marca 2023, gdy wszedł jako naukowiec na przepustkę w celu monitorowania nor borsuczych. Zabrał ze sobą dwie osoby. W tym, cytowanego na wstępie, Mariusza Kurnytę – Człowieka Lasu.

- Na początku znaleźliśmy reklamówkę, a w niej bordową koszulę - taką samą, jaką Mohammad miał na zdjęciu wysłanym przez rodzinę. Ciało leżało wśród rozlewisk jakieś trzy kilometry od miejsca, w którym miał znajdować się pierwszego dnia gdy rozpoczęte zostały poszukiwania. Oznacza to, że się przemieszczał i można go było w lutym uratować – mówi Człowiek Lasu.

Służby informują, że też szukały

Rzeczniczka podlaskiego oddziału Straży Granicznej major Katarzyna Zdanowicz informuje, że strażnicy prowadzili akcję poszukiwawczą, która niestety nie przyniosła rezultatu.

– Akcja prowadzona była też we współpracy z policją. Zawsze zresztą jest tak, że jeśli mamy informację o kimś, kto nielegalnie przekroczył granicę, wszczynamy poszukiwania – zaznacza.

To, że prowadzone były poszukiwania, potwierdza też starszy aspirant Andrzej Grygoruk z Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce, zaznaczając, że oprócz policjantów brali w nich udział również funkcjonariusze Straży Granicznej oraz straży parku.

- Przeprowadzone czynności nie doprowadziły do odnalezienia tej osoby – podkreśla.

Na pytanie, czy faktem jest że osoby, które chciały szukać migranta powiadomiły o tym policję, a ta poinformowała władze parku, mówi, że nie może udzielić takich informacji, bo sprawa objęta jest postępowaniem prokuratorskim.

Niedopełnienie obowiązków służbowych

W zawiadomieniu, które złożył w prokuraturze Kurnyta, jest mowa o niedopełnieniu przez byłego dyrektora parku obowiązków służbowych, co miało skutkować nieudzieleniem pomocy osobie, która znajdowała się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu.

- Mam nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość. Szczególnie teraz, gdy w Polsce zmieniła się władza – zaznacza Człowiek Lasu.

Michał Krzysiak mówi, że nie wydawał żadnych poleceń

Były dyrektor Michał Krzysiak mówi nam, że w tamtym czasie był po operacji odcinka szyjnego kręgosłupa i przebywał na zwolnieniu lekarskim.

- Nie wydawałem żadnych poleceń – zaznacza.

W pracy była wtedy zastępczyni

W czasie, gdy był na zwolnieniu, zastępowała go Katarzyna Kopiejczyk. - Potwierdzam, że zastępowałam wtedy dyrektora – mówi nam.

Gdy dopytujemy, czy to ona podjęła w takim razie decyzję o tym, żeby nie wpuścić osób, o których mowa na teren rezerwatu, ucina, że nie chce się wypowiadać, skoro sprawa trafiła do prokuratury.

Dodaje, że każdy, kto chce wejść na teren rezerwatu, musi mieć zgodę dyrekcji.

– Nawet jeśli jest naukowcem i ma przepustkę, to za każdym razem musi informować że wchodzi, a wejść może w celu prowadzenia badań naukowych – zaznacza Kopiejczyk.

Lokalna policja chce wyłączyć się ze sprawy

Prokurator rejonowy w Hajnówce Jan Andrejczuk przekazuje nam, że 19 grudnia wysłał akta sprawy do Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce z prośbą o zebranie materiału dowodowego. Policjanci złożyli jednak wniosek o wyłączenie komendy z postępowania, bo kierownictwo jednostki zna osobę, której dotyczy zawiadomienie.

- Wskazać inną jednostkę może tylko komendant wojewódzki - zaznacza prokurator.

29 grudnia prokuratura wysłała do komendy wojewódzkiej pismo z prośbą o rozstrzygnięcie, czy postępowanie powinna prowadzić jednostka w Hajnówce, czy też inna. Jeszcze nie ma odpowiedzi.

- Za czyn, którego dotyczy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw grozi do trzech lat pozbawienia wolności – podkreśla Jan Andrejczuk.

Autorka/Autor:Tomasz Mikulicz

Źródło: tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Po jednym z najbrutalniejszych ataków gangów w ostatnich latach, w którym zginęło 70 osób, premier Haiti Garry Conille wyruszył w sobotę w podróż do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kenii. - Jesteśmy atakowani na wszystkich frontach - powiedział przed wylotem. Szef haitańskiego rządu będzie zabiegał o pomoc w walce z przestępczością w swoim kraju.

Zamordowali 70 osób, w tym noworodki. Najkrwawszy atak gangów od lat

Zamordowali 70 osób, w tym noworodki. Najkrwawszy atak gangów od lat

Źródło:
PAP

Samiczka jednego z najmniejszych jeleni świata - pudu południowego - która urodziła się w warszawskim zoo, ma już imię. Wybrano je w internetowym głosowaniu.

Plebiscyt zakończony. Imię dla samiczki jednego z najmniejszych jeleni świata wybrane

Plebiscyt zakończony. Imię dla samiczki jednego z najmniejszych jeleni świata wybrane

Źródło:
PAP

W naszą stronę zmierza Kirk, który obecnie jest huraganem. Na jego trasie znajdzie się Portugalia, Hiszpania, Francja, a w czwartek przemieści w stronę północnych Niemiec i Polski. Cyklon Kirk nie pozostanie bez wpływu na pogodę w naszym kraju.

Huragan Kirk zmierza w naszą stronę. Spowoduje duże zamieszanie w pogodzie

Huragan Kirk zmierza w naszą stronę. Spowoduje duże zamieszanie w pogodzie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ambasador USA w Ugandzie, Wiliam Popp, otrzymał w piątek ultimatum od szefa ugandyjskiej armii, generała Muhooziego Kainerugaby: albo przeprosi prezydenta Yoweriego Museveniego, albo busi opuścić kraj.

Ambasador USA dostał ultimatum od szefa armii. Ma przeprosić, albo opuścić kraj

Ambasador USA dostał ultimatum od szefa armii. Ma przeprosić, albo opuścić kraj

Źródło:
PAP

Donald Trump ponownie wystąpił na wiecu w Butler w Pensylwanii, gdzie 14 lipca doszło do zamachu na jego życie. Zarządził minutę ciszy ku czci zabitego wówczas strażaka. - Przez ostatnie osiem lat ci, którzy chcieli mnie powstrzymać, oczerniali mnie, oskarżali, a może i nawet próbowali mnie zabić - powiedział. Na wiecu wystąpił też między innymi miliarder Elon Musk, było to pierwsze jego tego rodzaju wystąpienie. Straszył w nim Amerykanów, że jak nie wybiorą Trumpa, to mogą to być "ostatnie wybory" w historii USA.

Donald Trump ponownie w miejscu zamachu na swoje życie. Razem z Muskiem, który straszył Amerykanów

Donald Trump ponownie w miejscu zamachu na swoje życie. Razem z Muskiem, który straszył Amerykanów

Źródło:
PAP

USA, Francja oraz Wielka Brytania zarzuciły Rosji hipokryzję w trakcie zwołanego przez nią posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczącego sabotażu rurociągu Nord Stream. Sprzymierzeńcy Kremla zarzucali Niemcom brak postępów we wspomnianej sprawie.

Moskwa oskarżona o hipokryzję. Burzliwa dyskusja w sprawie Nord Stream

Moskwa oskarżona o hipokryzję. Burzliwa dyskusja w sprawie Nord Stream

Źródło:
PAP

Diana Sosoaca, uważana za najbardziej kontrowersyjną postać rumuńskiej sceny politycznej, została skreślona z listy kandydatów na prezydenta. Polityczka, która słynie ze skandali, antyukraińskich poglądów i popierania rosyjskich narracji w sprawie wojny w Ukrainie, oskarżyła swoje władze o "dyktaturę".

Chodziła w kagańcu i z "workiem na zwłoki". Skandalistka skreślona z listy kandydatów na prezydenta

Chodziła w kagańcu i z "workiem na zwłoki". Skandalistka skreślona z listy kandydatów na prezydenta

Źródło:
PAP

Zakończyły się przeszukania w Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu, w Biurze Delegata do spraw Ochrony Dzieci i Młodzieży oraz w Diecezjalnym Centrum Służby Rodzinie i Życiu. Trwały od piątku i prowadzono je po zatrzymaniu księży tej diecezji.

Afera pedofilska w kurii. Zakończono przeszukania

Afera pedofilska w kurii. Zakończono przeszukania

Źródło:
PAP
Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niedźwiedź zaatakował zbierającego grzyby mężczyznę na Słowacji. 63-latek poniósł śmierć - poinformowała w sobotę policja. Do zdarzenia doszło w lesie w okolicach Liptowskiego Mikułasza.

Zbierał grzyby, gdy zaatakował go niedźwiedź. Nie żyje 63-latek

Zbierał grzyby, gdy zaatakował go niedźwiedź. Nie żyje 63-latek

Źródło:
PAP, topky.sk, RDLP

Według szacunków izraelskiego wojska w operacji lądowej na południu Libanu zabito ponad 400 bojowników Hezbollahu - podał dziennik "Haarec". Media podają, że w izraelskim ataku zginął też Haszem Safiedine, prawdopodobny następca zabitego wcześniej lidera proirańskiego ruchu Hasana Nasrallaha. Natomiast ministerstwo zdrowia w Bejrucie przekazało, że w piątek w izraelskich zamachach zginęło co najmniej 25 osób, a 127 zostało rannych.

Media: w potężnym nalocie zginął prawdopodobny nowy lider Hezbollahu

Media: w potężnym nalocie zginął prawdopodobny nowy lider Hezbollahu

Źródło:
PAP

Meksykańskie służby przechwyciły w tym roku rekordową ilość broni i amunicji wyprodukowanej w Rosji - podał dziennik "El Sol de Mexico". Dodano, że zagraniczne uzbrojenie przemycane jest do Meksyku, gdzie trafia w ręce potężnych karteli narkotykowych.

Rekordowa ilość uzbrojenia z Rosji przechwycona w Meksyku. Miała trafić do karteli narkotykowych

Rekordowa ilość uzbrojenia z Rosji przechwycona w Meksyku. Miała trafić do karteli narkotykowych

Źródło:
PAP

Dziesięć lat temu na pokrytej wieloletnią zmarzliną Syberii pojawiły się tajemnicze kratery. Powstały w wyniku gigantycznych eksplozji. Naukowcy od dawna zastanawiali się, dlaczego takie kratery występują tylko w tym regionie. Wreszcie brytyjskim i hiszpańskim badaczom udało się rozwikłać zagadkę.

Eksplodujące kratery na Syberii. Rozwikłano ich zagadkę

Eksplodujące kratery na Syberii. Rozwikłano ich zagadkę

Źródło:
livescience.com

Im jesteśmy starsi, tym mniej chcemy mieszkać w domach wielopokoleniowych. 43 proc. osób w wieku powyżej 66 lat zadeklarowało, że nie wyobraża sobie zamieszkania z rodziną - wynika z badania "Mieszkanie na osi czasu". Z kolei blisko jedna czwarta mieszkańców Polski w wieku 18-35 lat uznaje domy wielopokoleniowe za dobre rozwiązanie i chętnie by w nich zamieszkała.

Kilka generacji pod jednym dachem. Młodsi bardziej chętni niż starsi

Kilka generacji pod jednym dachem. Młodsi bardziej chętni niż starsi

Źródło:
PAP

W sobotę w Lotto padła główna wygrana w wysokości 11 261 116 złotych. Tym razem jeden ze szczęśliwców trafił także szóstkę w Lotto Plus, za którą Totalizator Sportowy zapłaci 1 milion złotych. Oto wyniki losowania Lotto oraz Lotto Plus z 5 października 2024 roku.

Kumulacja w Lotto rozbita. Oto zwycięskie numery

Kumulacja w Lotto rozbita. Oto zwycięskie numery

Źródło:
tvn24.pl

Ryszard Kalisz, adwokat i członek PKW, przekazał w TVN24, że Komisja nie będzie na razie zwoływała posiedzeń, ponieważ pojawił się w niej pat dotyczący oceny statusu nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Przekazał, że w głosowaniu na ten temat brało udział "ośmioro członków" komisji, z czego czterech było za nieuznawaniem, a czterech za uznaniem. Tymczasem udostępniony przez dziennikarza protokół z tamtego posiedzenia wskazuje, że w głosowaniach brało udział siedmioro członków Komisji.

"Pat", czy "nieporozumienie"? Rozbieżności po głosowaniu w PKW

"Pat", czy "nieporozumienie"? Rozbieżności po głosowaniu w PKW

Źródło:
tvn24.pl

"Szanujemy tajemnicę obrończą. Sprawa zostanie wyjaśniona" - napisała na X Prokuratura Krajowa w odpowiedzi na zarzuty mecenasa Jacka Dubois, jednego z obrońców Janusza Palikota. Mecenas Dubois twierdzi, że prokuratura w sprawie Palikota narusza tajemnicę adwokacką.

Obrońcy Palikota oskarżają prokuraturę. W odpowiedzi krótki komunikat

Obrońcy Palikota oskarżają prokuraturę. W odpowiedzi krótki komunikat

Źródło:
tvn24.pl

Janusz Palikot w mojej ocenie zrobił sporo dobrego w polskiej polityce. (...) Ale jako przedsiębiorca w ostatnich latach prawdopodobnie okazał się czarnym charakterem - mówił w "Faktach po Faktach" współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń.

Biedroń o Palikocie: pogubił się

Biedroń o Palikocie: pogubił się

Źródło:
TVN24

Remont komunalnego mieszkania w jednej z historycznych kamienic w Szczecinie wzbudził wątpliwości jednego z lokalnych społeczników. Zamontowano w niej takie drzwi, które "nie pasują ani kolorem, ani charakterystyką". Miasto uspokaja, że jest to tylko rozwiązanie tymczasowe.

Nowe drzwi w zabytkowej kamienicy. "Odstają charakterystyką i kolorem". Miasto tłumaczy

Nowe drzwi w zabytkowej kamienicy. "Odstają charakterystyką i kolorem". Miasto tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ocalałe" można od dziś obejrzeć w TVN24 GO. Bohaterki cyklu, cztery kobiety z Ukrainy, dają świadectwo bestialstwu, jakiego doświadczyły w rosyjskiej niewoli. Dlaczego zdecydowały się opowiedzieć o piekle, przez które przeszły? - Udzielam wielu wywiadów i uczestniczę w wielu wydarzeniach pod jednym warunkiem: że o kobietach, które tam (w niewoli - red.) pozostały, usłyszy cały świat - podkreśla Ludmiła Husejnowa.

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga".  Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga". Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Cztery lata temu pani Justyna usłyszała diagnozę - czerniak. Leczenie w Polsce nie przyniosło oczekiwanych efektów, szansę daje jednak klinika w Izraelu. Kobieta samotnie wychowuje troje dzieci. To właśnie one postanowiły założyć zbiórkę i ratować swoją mamę. "Jej największym marzeniem jest dożyć 18. urodzin mojej siostry, która dziś ma 15 lat. Niestety kwota jest porażająca. Bardzo się boimy, że nie damy rady" - piszą dzieci Justyny. Potrzeba jeszcze 590 tysięcy złotych.

Marzy, by dożyć 18. urodzin córki. Dzieci postanowiły ją ratować i założyły zbiórkę

Marzy, by dożyć 18. urodzin córki. Dzieci postanowiły ją ratować i założyły zbiórkę

Źródło:
tvn24.pl, zwrotnikraka.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie o premierze drugiej części "Jokera", głośnym filmie "Substancja" z Demi Moore i finałowym sezonie serialu "Szadź".

Co w świecie filmu i muzyki? "Kadr na kino" w TVN24

Co w świecie filmu i muzyki? "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl