Blisko dwa promile alkoholu miał w organizmie 43-letni motocyklista, który w miejscowości Grodzisk (woj. podlaskie) nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać przed policją. Pościg zakończył się po przejechaniu blisko 20 kilometrów. Okazało się, że mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Znaleziono też przy nim niewielkie ilości narkotyków.
Policjanci patrolujący Grodzisk w powiecie siemiatyckim zwrócili uwagę na motocyklistę, który jechał bez kasku.
"Kierowca jednośladu nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Mężczyzna jadąc z dużą prędkością popełnił szereg wykroczeń, między innymi nie zastosował się do znaku stop na skrzyżowaniu z drogą krajową nr 19" - czytamy w komunikacie na stronie Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach.
Próbował jeszcze uciekać pieszo
Pościg zakończył się po przejechaniu blisko 20 kilometrów. Mężczyzna próbował jeszcze uciekać pieszo. Trafił jednak w ręce policjantów.
Okazało się, że miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Wyszło też na jaw, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do kwietnia 2026 roku.
Motocykl nie miał od 2018 roku robionych badań technicznych
Mundurowi znaleźli też niewielkie ilości narkotyków - prawdopodobnie mefedronu i amfetaminy. 43-letni mieszkaniec Wysokiego Mazowieckiego trafił do policyjnego aresztu, a jego motocykl - który od 2018 roku nie miał ważnych badań technicznych - na policyjny parking.
"Podejrzany usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania sądowego zakazu, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz zarzut posiadania środków odurzających" – głosi komunikat.
43-latkowi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Odpowie również za wykroczenia drogowe.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Siemiatycze