Podczas lądowania na trawiastym lądowisku koło Giżycka (Warmińsko-Mazurskie) wywrócił się mały samolot z dwiema osobami na pokładzie. Gdy na miejsce przebyli strażacy i ratownicy, maszyna leżała do góry kołami. Miała uszkodzony przód. Pilot i pasażerka opuścili kabinę o własnych siłach. Kobieta wymagała przewiezienia do szpitala na badania.
W niedzielę (1 maja) przed godziną 14 giżycka straż pożarna otrzymała zgłoszenie, że podczas manewru lądowania na lotnisku trawiastym w pobliżu jeziora Niegocin doszło do wywrócenia się małego samolotu.
- W samolocie znajdowały się dwie osoby. Obie opuściły kabinę o własnych siłach, przed naszym przybyciem. Kobietę zabrano na badania do szpitala, mężczyzna pozostał na miejscu – mówi starszy kapitan Mateusz Pupek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Giżycku.
71-letni pilot nie odniósł obrażeń. Był trzeźwy
Strażacy nie stwierdzili żadnego wycieku paliwa ani zadymienia. Gdy przybyli na miejsce, maszyna leżała do góry kołami. Miała uszkodzony przód. Zabezpieczono ją "poduszką" z piany gaśniczej.
- Pilot w wieku 71 lat nie odniósł obrażeń. Był trzeźwy – informuje starszy aspirant Iwona Chruścińska z Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.
Na miejscu zdarzenia były cztery zastępy gaśnicze straży, policja i dwa zespoły ratownictwa medycznego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Giżycku