Ciągnik po zderzeniu z autem niemal rozpadł się na dwie części

Tak wyglądał traktor zaraz po zderzeniu się z autem
Traktor niemal rozpadł się na dwie części
Źródło: Lubelska policja

Zniszczona przyczepka i ciągnik, który niemal rozpadł się na dwie części. Taki był finał wypadku, do którego doszło w Dzierzkowicach w województwie lubelskim. A wszystko przez to, że - jak ustaliła policja - kierowca ciągnika nie ustąpił pierwszeństwa. 

Do wypadku doszło w środę (18 sierpnia) przed godziną 19. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 66-letni kierowca ciągnika marki Ursus, skręcając na swoją posesję, nie upewnił się, czy może bezpiecznie wykonać taki manewr. Zderzył się z oplem, który chciał go wyprzedzić.

- Siła uderzenia w przyczepkę była tak duża, że została ona zdemolowana wraz z przewożonym opryskiwaczem, a ursus niemal rozpadł się na pół – mówi młodszy aspirant Katarzyna Glinka z zespołu prasowego lubelskiej policji.

Obaj kierowcy byli trzeźwi

Tak wyglądał traktor zaraz po zderzeniu się z autem
Tak wyglądał traktor zaraz po zderzeniu się z autem
Źródło: Lubelska policja

Zarówno traktorzysta, jak i 43-latek, który siedział za kierownicą opla byli trzeźwi. Nie odnieśli obrażeń.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Traktorzysta został ukarany mandatem.

Z przyczepki wypadł opryskiwacz
Z przyczepki wypadł opryskiwacz
Źródło: Lubelska policja
Czytaj także: