45-letni Litwin zlekceważył zakaz wyprzedzania. Nie wiedział tylko, że jechali za nim policjanci w nieoznaczonym radiowozie. Został od razu ukarany mandatem.
We wtorek, 9 lutego po godz. 19 policjanci zauważyli bardzo niebezpieczny manewr. Tir jadący krajową "ósemką" - na odcinku między Białymstokiem a Augustowem - zaczął w miejscowości Chodorówka wyprzedzać. Nie dość, że pomimo zakazu, to jeszcze na linii ciągłej. Kierowcą okazał się 45-letni Litwin.
- Został ukarany mandatem karnym w wysokości tysiąca złotych – mówi podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
"Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy z ryzyka"
Podkreśla, że nieprawidłowe wyprzedzanie to jedna z częstych przyczyn wypadków.
- To manewr, który może być szczególnie niebezpieczny, ponieważ wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy z ryzyka i bagatelizuje przepisy – zaznacza rzecznik.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Podlaska Policja