Zarzut znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem usłyszał 63-letni mieszkaniec gminy Chełm (województwo lubelskie). Jak wynika z ustaleń policjantów, mężczyzna przez kilka kilometrów ciągnął psa za samochodem. Zwierzę nie przeżyło.
W piątkowy wieczór na ulicy Wojsławickiej w Chełmie przechodnie zwrócili uwagę na przejeżdżający samochód. Za autem szedł pies. Był przywiązany do haka holowniczego. - Postronne osoby zatrzymały pojazd i kierującego, który ciągnął psa, a także powiadomiły nas o tym, co się stało - przekazuje Ewa Czyż z policji w Chełmie. OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
"Zwierzę nie przeżyło"
Nie wiadomo, jak długo mężczyzna ciągnął psa za samochodem. Choć z pierwszych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mogło to być kilka kilometrów. - Zwierzę nie przeżyło, zostało zabezpieczone przez służby - przekazuje policjantka. 63-latek usłyszał zarzut znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.
Źródło: policja Chełm
Źródło zdjęcia głównego: policja Chełm