Nie udało się uratować 68-letniego mężczyzny, który, jadąc w Białymstoku hulajnogą elektryczną, zderzył się na chodniku z pieszym. Ten ostatni wstał i oddalił się z miejsca zdarzenia. Policja ustala jego tożsamość. Apeluje też, żeby sam zgłosił się na komendę.
We wtorek (2 listopada) po godzinie 10 przy ulicy Hallera w Białymstoku 68-latek, który poruszał się hulajnogą elektryczną, zderzył się na chodniku z pieszym.
Obaj upadli, po czym pieszy wstał i oddalił się z miejsca zdarzenia. 68-latek, niestety – pomimo reanimacji – zmarł.
Ustalają tożsamość pieszego
- Trwają czynności w celu ustalenia danych pieszego. Apelujemy też, aby sam się do nas zgłosił - mówi starszy posterunkowy Konrad Karwacki z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Mundurowi proszę też o kontakt wszystkich, którzy byli świadkami zdarzenia. Jednocześnie ustalają wszystkie okoliczności. Jeśli okaże się, że pieszy nie udzielił kierowcy hulajnogi pomocy, może mu grozić nawet do trzech lat więzienia.
- Kodeks karny przewiduje taką możliwość – podkreśla st. post. Karwacki.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kamil Smyk/Shutterstock