Niewielka drewniana skrzynka, dwa pokrętła i 12 gniazd do wetknięcia słuchawek - tak wygląda, zbudowane na początku lat 40. XX wieku, radio-samoróbka. To jeden z niewielu przedmiotów, ocalałych po likwidacji getta w Bielsku Podlaskim. Eksponat można oglądać w holu głównej siedziby Muzeum Podlaskiego, czyli ratusza w Białymstoku, w ramach akcji "Zabytek Miesiąca".
Eksponat znajduje się na co dzień w zbiorach Muzeum Obojga Narodów w Bielsku Podlaskim, czyli oddziale Muzeum Podlaskiego. Historycy oceniają, że pochodzi z lat 1941-1942 i jest jednym z nielicznych przedmiotów ocalałych z, utworzonego w sierpniu 1941 roku, bielskiego getta.
"Podczas zagłady mieszkańców getta, 2-11 listopada 1942, Niemcy rabowali i niszczyli dosłownie wszystko, dlatego po bielskich Żydach ocalało niewiele pamiątek, wśród nich - prezentowane radio. Możemy się domyślać, że dla korzystających z niego Żydów urządzenie stanowiło czasami jedyne źródło informacji" - czytamy na stronie Muzeum Podlaskiego.
Płytka z tworzywa sztucznego i dwa fabryczne pokrętła
Radio - jak podkreślają muzealnicy - jest samoróbką. Wygląda jak drewniana skrzynka.
"Od strony frontowej umiejscowiona jest płytka z tworzywa sztucznego z dwoma pokrętłami fabrycznej produkcji i oznakowanym zakresem od 0 do 100. Na płytce znajduje się też 12 gniazd na słuchawki" - informuje muzeum.
Wewnątrz radia, na drewnianym kołku, umieszczonych jest pięć cewek antenowych z napisem RADIX, dwa kondensatory o zmiennej pojemności oraz dwa oporniki. Radio strojono pokrętłami po wetknięciu słuchawek w odpowiednie gniazdka.
To już kolejny "Zabytek Miesiąca"
Zabytek był przez pięć lat prezentowany na wystawie poświęconej Holokaustowi w londyńskim Imperial War Museum. Teraz można go oglądać w holu głównej siedziby Muzeum Podlaskiego (czyli ratusza w Białymstoku) w ramach lutowej odsłony akcji "Zabytek Miesiąca". Ta polega na prezentowaniu zwiedzającym zbiorów, których na co dzień nie można oglądać na wystawach.
Czytaj też: Byli dziećmi, gdy trafili do piekła na ziemi. Getto warszawskie: świat, z którego nie ma ucieczki
Akcja rozpoczęła się we wrześniu 2021 roku. Pierwszym z eksponatów była - datowana na lata 30. ubiegłego wieku - ceramiczna plakieta z wizerunkiem twarzy Józefa Piłsudskiego. W kolejnych miesiącach można było oglądać m.in. przedwojenną figurkę fajansowego niedźwiedzia czy też srebrną lampę chanukową z 1875 roku oraz ikonę Matki Bożej Pocieszenia z około 1500 roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Podlaskie w Białymstoku