Pochodzą z prywatnej kolekcji jednej z arystokratycznych włoskich rodzin. Przez trzy dni są w Białymstoku. Mowa o relikwiach Krzyża Świętego, które do poniedziałku włącznie można zobaczyć w cerkwi św. Jerzego w Białymstoku. Cześć oddają im rzesze wiernych. Sprowadzenie do Polski cząstki Krzyża Pańskiego wpisuje się w obchody stulecia autokefalii, czyli niezależności, którą polska Cerkiew uzyskała w 1924 roku.
"W ciągu 2000 lat istnienia chrześcijaństwa nie istnieje bardziej czczona i obdarzona szacunkiem relikwia, niż cząstki Prawdziwego Krzyża, na którym umarł nasz Pan i Zbawiciel, Jezus Chrystus" – czytamy na stronie prawosławnej parafii św. Jerzego w Białymstoku.
Zaczęło się od tego, że św. cesarz Konstantyn I Wielki podczas I Soboru Powszechnego w Nicei w 325 roku poznał św. Makarego, biskupa Jerozolimy.
Na początku Krzyż został podzielony na trzy części
"Święty opowiedział mu, że w Świętym Mieście znajdują się relikwie związane ze śmiercią Chrystusa, ale są zasypane ziemią i gruzami po zburzeniu Jerozolimy w 70 i 133 r. Cesarz wysłał na poszukiwania relikwii swą matkę, św. Helenę, która przebywała w Ziemi Świętej w latach 326–328" – czytamy we wpisie.
Po tym jak św. Helena znalazła krzyż, na którym umarł Jezus podzieliła relikwie na trzy części, aby ofiarować je głównym ówczesnym ośrodkom chrześcijaństwa: Jerozolimie, Rzymowi i Konstantynopolowi.
"Z czasem Krzyż podzielono na wiele drobnych części, aby każda znaczniejsza świątynia w Europie mogła mieć tą świętość u siebie" –informuje parafia.
Ksiądz Grzegorz Misijuk: żyjąc na ziemi, budujemy sobie dom w niebie
Jedną z cząstek Krzyża można od soboty zobaczyć w cerkwi św. Jerzego. Będzie tam do poniedziałku włącznie.
W sobotniej uroczystości wzięły udział rzesze wiernych. Podczas wieczornego nabożeństwa kolejka kończyła się na ulicy, poza placem przy cerkwi.
- To tak, jakby dotknąć historii (...). Módlmy się, aby to co Chrystus przecierpiał na krzyżu, stało się naszym zbawieniem. Ażeby to, co Bóg zostawił nam poprzez swoje zmartwychwstanie, stało się zalążkiem naszego życia w wieczności. Żyjąc na ziemi, budujemy sobie dom w niebie - mówił proboszcz parafii św. Jerzego ks. Grzegorz Misijuk.
ZOBACZ TEŻ: To jeden z najcenniejszych zabytków piśmiennictwa słowiańskiego. Kodeks Supraski ma swój pomnik
Odnosząc się do obecności wiernych mówił, że świadczy ona o tym, iż "chcą by ten dom był tam, gdzie święci przebywają".
Zwracał uwagę, że krzyż jest świętością nie tylko dla prawosławnych.
- Niech dzisiaj prawosławni, bracia katolicy i ci, którzy przyszli tylko zobaczyć, powiedzą "tu jest Bóg" - podkreślał duchowny.
Relikwie z prywatnej kolekcji arystokratycznej rodzin z Włoch
Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny podaje, że cząstka św. Krzyża pochodzi z - przekazywanej z pokolenia na pokolenie - prywatnej kolekcji jednej z arystokratycznych włoskich rodzin wywodzących się od królów longobardzkich.
Zgodnie z badaniami autentyczności przeprowadzonymi na uniwersytecie w Salento we Włoszech, relikwie datowane są na nie później, niż lata 30. naszej ery.
Na stulecie autokefalii
Po przywiezieniu z Włoch najpierw trafiły pod koniec września do cerkwi św. Jana Klimaka w Warszawie, a teraz do Białegostoku. Przywiezienie do Polski cząstki Krzyża Pańskiego wpisuje się w obchody stulecia autokefalii, czyli niezależności polskiej Cerkwi uzyskanej w 1924 roku z rąk patriarchatu w Konstantynopolu, wbrew patriarchatowi moskiewskiemu. Ten ostatni uznał niezależność dopiero po II wojnie światowej.
W ramach obchodów powstał animowany film o tysiącletniej historii Cerkwi Prawosławnej na ziemiach polskich, a pod koniec września białostoccy radni zadecydowali o nadaniu jednej z ulic w centrum miasta nazwy "Aleja 100-lecia autokefalii Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Aleksandra Siebiatyńska/ parafia prawosławna św. Jerzego w Białymstoku