Białostoccy policjanci uratowali 56-latka leżącego przy windzie w bloku w centrum Białegostoku (Podlaskie). Kiedy mężczyzna przestał oddychać tak długo prowadzili resuscytację, aż jego serce ponownie zaczęło bić. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
Policjanci z białostockiej patrolówki otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie leżącym przy windzie na 8 piętrze w bloku w centrum miasta. "Ze zgłoszenia wynikało, że źle się czuje i jest prawdopodobnie nietrzeźwy" - przekazała podlaska policja.
Mundurowi po chwili byli już na miejscu. Na podłodze przy windzie znaleźli leżącego mężczyznę. "Nie odpowiadał na pytania, które zadawał mu policjant, wodził jedynie oczami i starał się podnosić rękę" - relacjonują mundurowi.
Czytaj też: Leżała na ławce, "nie reagowała na próby kontaktu". Dramatyczna akcja ratunkowa. Nagranie
Funkcjonariusze na miejsce wezwali zespół pogotowia ratunkowego i cały czas monitorowali funkcje życiowe mężczyzny. W pewnym momencie 56-latek przestał oddychać. "Mundurowi natychmiast przystąpili do resuscytacji. Prowadzili ją przez kilka minut i w pewnym momencie serce mężczyzny znów zaczęło bić" - poinformowali białostoccy policjanci.
56-latek odzyskał funkcje życiowe i został przetransportowany do szpitala.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Białystok