We wtorek (7 lutego) przed godziną 15 białostoccy policjanci chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę renault, który jechał ulicą Upalną.
Ten zaczął jednak uciekać. Rozpoczął się pościg.
Policja: był agresywny, pobrano mu krew do badań
Kierowca wjechał w osiedlowe ulice. Został zatrzymany na parkingu obok jednego z bloków przy ulicy Sikorskiego, gdzie uderzył w jedno z zaparkowanych aut.
- Nikomu nic się nie stało. Mężczyzna był agresywny. Pobrano mu krew do badań pod kątem stanu trzeźwości - mówi sierżant sztabowy Malwina Trochimczuk z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Czytaj też: Łódź. Nagranie z policyjnego pościgu. Kierowca porzucił auto, policjant groził użyciem broni
Okazało się, że był poszukiwany
Okazało się, że uciekinierem był 35-latek poszukiwany do odbycia kary półtora roku pozbawienia wolność za uporczywe nękanie.
- Dziś (środa - red.) prowadzone są z nim czynności - informuje policjantka.
Zgodnie z Kodeksem karnym za niezatrzymanie się do kontroli grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Autorka/Autor: tm/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kolizyjne Podlasie