Trzy osoby - w tym ośmioletnie dziecko - przechodziły przez przejście dla pieszych w Augustowie (woj. podlaskie), gdy zostały potrącone przez 66-letniego kierowcę samochodu osobowego. - Nie zatrzymał się, kaleczył ludzi, odrzucało ich - opowiadał mężczyzna, który był świadkiem zdarzenia. Piesi zostali przetransportowani do szpitala. Kierowca odpowie za spowodowanie wypadku, a także za jazdę w stanie po spożyciu alkoholu.
Do zdarzenia doszło - w poniedziałek po południu - na przejściu dla pieszych na ulicy Wypusty w Augustowie.
- Zbliżałem się do przejścia. Zatrzymałem się, przepuszczałem pieszych. W tym czasie z drugiej strony jechał pojazd i nie zatrzymał się - mówił Władysław Malanowski, który był świadkiem wypadku. I dodawał: - Kaleczył ludzi, odrzucało ich.
66-letni kierowca renault potrącił trzy osoby przechodzące przez przejście dla pieszych.
Dorośli i dziecko trafili do szpitala. Zarzut dla kierowcy
"45-latka, 49-latek i ośmioletnie dziecko trafili do szpitala" - informowała w poniedziałek Elżbieta Zaborowska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Czytaj też: Kierowca śmiertelnie potrącił pieszego na przejściu. Prokuratura umorzyła śledztwo, ale sąd się nie zgodził
Wstępne badania alkomatem wykazało, że kierowca renaulta miał 0,34 promila alkoholu w organizmie. Oznacza to, że był w stanie po spożyciu alkoholu, a to jest wykroczeniem.
- 66-latek usłyszał już zarzut spowodowania wypadku drogowego, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Odpowie też za wykroczenie, czyli jazdę w stanie po spożyciu alkoholu, za co grozi kara aresztu albo grzywny nie niższej niż 2,5 tysięcy złotych - poinformowała starszy sierżant Kinga Muczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Augustowie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24