- Co onkolodzy mówią dziś o metodach stosowanych przez doktora Szalusia? Czy w ciągu ostatnich lat pojawiły się dowody na to, że dożylne przyjmowanie dużych dawek witaminy C niesie jakieś korzyści?
- W badaniach klinicznych po stronie pacjenta stoi cały system zabezpieczeń. Kiedy chory oddaje się w ręce przedstawicieli "medycyny komplementarnej", jest zupełnie odwrotnie. Do czego to może prowadzić?
- Zapytałam onkologów o to, jak wprowadza się nowe terapie, jaką wartość ma opis przypadku oraz o to, jakiej jakości dowody naukowe przemawiają za stosowaniem "terapii" proponowanych przez doktora Szalusia.
- Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w zakładce "Zdrowie" w serwisie tvn24.pl.
Dr n. med. Norbert Szaluś w 2021 roku był bohaterem reportażu Michała Fui "Zarobić na chorych na raka" w programie "Superwizjer" TVN24. Do tego lekarza, który nie jest onkologiem, tylko specjalistą medycyny nuklearnej, zjeżdżali się chorzy na raka z całej Polski. Szaluś w ramach prywatnej praktyki oferował "terapie", które miały wspomagać organizm. Żadna z nich nie znajduje się w wytycznych dotyczących leczenia onkologicznego.
W lutym 2025 roku uprawomocniło się orzeczenie Naczelnej Izby Lekarskiej, która zdecydowała o pozbawieniu Norberta Szalusia prawa do wykonywania zawodu na rok. Zarzuty dotyczyły złamania etyki zawodowej, a konkretnie udzielania świadczeń zdrowotnych niezgodnych ze sztuką lekarską.
Szaluś twierdził, że naruszono jego prawo do obrony. Zaskarżył wyrok do Sądu Najwyższego. 8 grudnia jego kasacja została uwzględniona. Lekarz może tym samym wrócić do wykonywania zawodu. Co wiemy o stosowanych przez niego metodach zgodnie z najnowszymi doniesieniami naukowymi?
Pod koniec listopada Norbert Szaluś wystąpił w podcaście redaktora Bogdana Rymanowskiego. W rozmowie z gospodarzem opowiedział o swoich zmaganiach z wymiarem sprawiedliwości i - niezmiennie - bronił tego, co proponował pacjentom onkologicznym. Stwierdził także, że onkolodzy krytykują go, ponieważ nie są specjalistami w jego dziedzinie, czyli w "medycynie komplementarnej". Powiedział też, że nawet opis jednego przypadku niesie nadzieję dla rodziny. To, co proponował pacjentom, pośrednio porównał do badań klinicznych. Co na to wszystko lekarze? Jak sie wprowadza nowe terapie w onkologii?