"By pokazać, że są piękni". Skąd się biorą zaburzenia odżywiania?

2807_depresja_anoreksja
Zaburzenia odżywiania są chorobą śmiertelną
27-letnia Karolina zapłaciła najwyższą ceną za walkę z anoreksją. Zmarła na Bali w stanie skrajnego niedożywienia, ważąc zaledwie 27 kilogramów. - Nie da się być cały czas idealnym. A presja bycia idealnym jest nie tylko w domach, ale też w szkołach. To wszystko buduje bardzo duży kontekst zaburzeń odżywania, które są chorobą śmiertelną - mówiła dziś na antenie TVN24 Joanna Buraczek, terapeutka, specjalistka w zakresie zaburzeń odżywiania.

Przyczyny zaburzeń odżywiania mogą być zróżnicowane i nie zawsze są widoczne na pierwszy rzut oka. - Gdy mówimy o zaburzeniach odżywienia, mówimy o wielkim worku, w którym jest ogrom przyczyn, które sprawiają, że młody człowiek choruje na zaburzenia odżywiania typu anoreksja - tłumaczyła Joanna Buraczek.

Kiedy dochodzi do zaburzeń odżywiania?

Ekspertka wskazała, że poprzez zaburzenia odżywiania znajdują ujście nierozwiązane problemy. - Młoda kobieta, która zmarła w wyniku drakońskiej diety, a tak naprawdę w wyniku zaburzeń odżywiania, to ogromna tragedia, która dzieje się w wielu miastach w Polsce i na wsiach, nie tylko wśród nastolatek, ale także wśród dorosłych kobiet. Zaburzenia odżywiania są chorobą śmiertelną - dodała Buraczek.

Co jeszcze może mieć na to wpływ? - Media społecznościowe, pęd, bieg, bardzo wysoko zawieszona poprzeczka, to są niektóre z powodów zaburzeń odżywiania. Ale także kolejne diety, kolejna suplementacja niewiadomego pochodzenia i kolejne ograniczania jedzenia, które mają sprawić, że będziemy młodzi i piękni - dodała terapeutka.

Według badań jedna czwarta osób chorujących na anoreksję umiera. W TVN24+ była opisywana historia młodej kobiety, która nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować, nie może podnieść się sama z łóżka po tym, jak w wieku około 14 lat zaczęła stosować drakońską dietę. - Znam historię 11-letniej dziewczynki, która była już bulimiczką. Była kochająca rodzina, dobre wyniki w nauce, z zewnątrz żadnych kłopotów, a mimo to dziecko się głodziło i wymiotowało - mówił prowadzący program Rafał Wojda.

Nie można być idealnym

Dążenie do ideału może być pułapką, z której ciężko wydostać się bez pomocy specjalisty. - Niektórzy rodzice mówią, że ich córka była taka idealna, a mnie się wtedy zapala czerwona lampka w głowie, bo nie można być idealnym. Niesienie przez całe swoje młode życie takiego myślenia, że muszę być idealna, prowadzi do bardzo poważnych konsekwencji. Pamiętam pewną rodzinę, z którą pracowałam. Powiedzieli, że ich dziecko pracowało jak w szwajcarskim zegarku i w którymś momencie się popsuło - mówiła Buraczek.

Bo nie da się być cały czas idealnym. - Presja bycia idealnym jest nie tylko w domach, ale też w szkołach, na zajęciach dodatkowych. To wszystko buduje bardzo duży kontekst zaburzeń odżywania. Dodatkowo, jak mamy taką córkę albo syna, którzy mają zapędy kontrolujące, mają niskie poczucie własnej wartości i dużego krytyka wewnętrznego, to niewątpliwie wpływa to na rozwój zaburzeń odżywiania. Ważnym czynnikiem jest tu też to, jak rodzice myślą o swoim ciele, jaki stosunek mają do kultury diet, do diety w ogóle - tłumaczyła terapeutka.

A na co należy zwrócić uwagę? - Ważna jest znajomość naszego dziecka. Gdy nasze dziecko się wycofuje, nie chce z nami jeść obiadów, a wcześniej zawsze chciało, unika swoich ulubionych produktów, nie chce z nami rozmawiać, zaczyna być nerwowe i podirytowane albo zaczyna mówić o swoim ciele inaczej niż kiedyś, to jest pierwszy moment, żeby nie martwić się, ale zastanowić się, co się dzieje. Bardzo często też rodzice w gabinecie mówią, że ich córka chciała się odchudzać, ograniczyć cukier, więc uznali, że to jest super, bo cukier jest zły. Ja wtedy proponuję usiąść i pogadać, sprawdzić, czy nie dzieje się nic niepokojącego - podsumowała ekspertka.

Czytaj także: