W czwartek w nocy doszło do pożaru supermarketu Biedronka w Zawidowie (woj. dolnośląskie). Najpierw zapalił się śmietnik przy sklepie, po chwili ogień się rozprzestrzenił. W trakcie gaszenia zawalił się dach budynku. Całonocna akcja straży pożarnej trwa do teraz.
Do pożaru doszło tuż przed godziną pierwszą w sklepie Biedronka w Zawidowie.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze śmietnika przy budynku Biedronki. Po krótkim czasie pożar się rozwinął, zaczął się palić obiekt handlowy. W budynku przebywało trzech pracowników, którzy podjęli nieskuteczną próbę ugaszenia pożaru. Ogień rozprzestrzenił się w kierunku dachu i wnętrza. W momencie przyjazdu naszych zastępów pożarem objęta była ponad połowa dachu budynku i języki ognia wydostawały się na zewnątrz spod przykrycia dachu - informuje st. kpt. mgr inż. Grzegorz Fleszar, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zgorzelcu.
Wszyscy pracownicy bezpiecznie ewakuowali się na zewnątrz przed przybyciem straży pożarnej, nikt nie ucierpiał.
Zawalił się dach supermarketu
- W pewnym momencie doszło do zawalenia się konstrukcji dachu. Na chwilę obecną działania gaśnicze w dalszym ciągu trwają, ponieważ całość tej konstrukcji wpadła do środka na półki i towar. Trwa dogaszanie obiektu i prace rozbiórkowe ukierunkowane na dotarcie do ukrytych zarzewi ognia - wyjaśnia.
Przy ugaszaniu pożaru pracowało łącznie 26 zastępów straży pożarnej.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ochotnicza Straż Pożarna Bierna