Jaką tajemnicę kryje grobowiec pastora Fuchsa? Zamiast jednego szkieletu duchownego,grupa pasjonatów odkryła w krypcie na cmentarzu osiem czaszek nieznanego pochodzenia i duże, niemieckie buty żołnierskie.
Friedrich August Fuchs - pastor parafii ewangelickiej w Gostkowie na Dolnym Śląsku - pochowany został na tamtejszym cmentarzu w 1856 roku. Przez lata nekropolia niszczała, zarastała. Kilka lat temu zawisło nad nią widmo zrównania z ziemią. Do przetargu na kupno terenu stanęły dwie kobiety. Matka i córka. Wygrały, założyły fundację i wraz z przyjaciółmi od ponad dwóch lat w wolnym czasie zajmują się rewitalizacją miejsca.
Pod koniec kwietnia spora grupa, pod okiem konserwatora zabytków, porządkowała cmentarz. Chcieli zabezpieczyć jeden z grobowców, który miał pękniętą pokrywę.
- Naszym oczom w krypcie ukazały się czaszki złożone w jeden róg grobu. I co jeszcze dziwnego, w grobowcu są też wielkie buty. Historycy oceniają, iż są to buty wojskowe, żołnierzy niemieckich - mówi Angelika Babula, prezes fundacji Anna w Gostkowie.
Historia nieodkryta
Czaszek jest osiem. Buty jedne. Nie ma pewności, z jakiego okresu pochodzą szczątki ludzkie. O znalezisku poinformowana zostały: policja, prokuratura oraz Instytut Pamięci Narodowej. Funkcjonariusze zebrali materiał, zrobili zdjęcia. Jednak od momentu zgłoszenia w sprawie nic się nie ruszyło - przyznaje Babula.
Na razie grobowiec zabezpieczony jest prowizorycznie. Właściciele terenu czekają na decyzje odpowiednich służb. Nie mogą przeprowadzić badań na własną rękę ze względu na przepisy.
- Chcielibyśmy poznać historię tych ludzi, bo na nasze oko oni zostali rozstrzelani, wrzuceni do tego grobowca i możliwe, że ktoś czeka na rozwiązanie tej historii, bo ich rodziny do dzisiaj nie poznały losów tych ludzi - mówi Angelika Babula.
Tajemnice cmentarza
- Czaszki wyglądają na stare. Być może pochodzą jeszcze z czasów sprzed wojny. Nie dostrzegłem na nich śladu po kulach. Zgodnie z procedurami policja przyjechała na miejsce i sporządziła dokumentację, która następnie trafiła do prokuratury. My byliśmy przy poszukiwaniach w ramach kontroli urzędowej, reszta nie należy do naszych kompetencji - mówi archeolog Marek Kowalski z wałbrzyskiej delegatury urzędu ochrony zabytków.
Próbowaliśmy skontaktować się z prokuratorami z Wałbrzycha, ale byli oni zajęci bieżącymi obowiązkami.
To nie pierwsze ciekawe znalezisko na cmentarzu w Gostkowie. Latem 2017 roku na jego terenie znaleziono cztery duże szklane słoje, które skrywały gazety, dokumenty, czy ubrania.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław