Pożar na Zamku Książ wybuchł w środę. Straty wyniosły około 1 mln zł. Ogień strawił 500 metrów kwadratowych dachu. CZYTAJ WIĘCEJ
Robotnicy zaprószyli ogień
Zarzut nieumyślnego spowodowania pożaru usłyszały już dwie osoby, które w piątek były przesłuchiwane przez prokuratorów w związku z pożarem na zamku. Są to pracownik i właściciel firmy prowadzącej prace remontowe. Przyczyną pożaru miało być nieumiejętne posługiwanie się palnikiem gazowym.
Z pożarem walczyło 37 zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na lokalizację zabytkowej budowli. Ta znajduje się na wzgórzu, otoczona jest lasem i fosą. - Dojazd na dziedziniec jest wąski, a ograniczona ilość miejsca utrudniła nam dojazd pod sam budynek. To wysoki obiekt, specyficzna konstrukcja - przyznał przedstawiciel straży pożarnej.
Spłonął dach Zamku Książ
Autor: balu/b/kwoj / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław