Zadał co najmniej 48 ciosów nożem, chciał zabić. Akt oskarżenia dla zabójcy Dominiki z Komornik

Prokuratorzy oskarżają 45-latka o zabójstwo i usiłowanie gwałtu
Prokuratorzy oskarżają 45-latka o zabójstwo i usiłowanie gwałtu
Źródło: TVNN24, Dolnośląska Policja

Działał ze szczególnym okrucieństwem, zadał swojej ofierze co najmniej 48 ciosów nożem - 45-letni Zbigniew R. został oskarżony o zabójstwo i usiłowanie gwałtu 19-letniej Dominiki z Komornik. Akt oskarżenia trafił już do sądu. Martwą dziewczynę znaleziono pod koniec listopada przy drodze krajowej nr 94.

- Do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi R., oskarżonemu o zabójstwo i usiłowanie gwałtu - informuje Marek Poteralski z sądu okręgowego we Wrocławiu.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, według prokuratury, oskarżony działał ze szczególnym okrucieństwem. Śledczy nie mają wątpliwości, że chciał zgwałcić i pozbawić życia 19-latkę. Ustalili, że Zbigniew R. obezwładnił swoją ofiarę, sterroryzował nożem i zadał co najmniej 48 ciosów.

Proces Zbigniewa R. ma ruszyć w sierpniu.

Zaginięcie i zwłoki w rowie

Dominika Golinowska zaginęła w listopadzie ubiegłego roku. Dziewczyna wracała z korepetycji. Jej zwłoki znaleziono następnego dnia w przydrożnym rowie, kilkaset metrów od domu.

Czytaj więcej na ten temat

Po kilkutygodniowych poszukiwaniach Zbigniew R. został zatrzymany w swoim mieszkaniu. - Był zaskoczony, ale nie stawiał oporu - relacjonował w grudniu st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. 45-przyznał się do mordu. Na dwa miesiące trafił na obserwację psychiatryczną. Biegli stwierdzili, że mężczyzna jest poczytalny. Z ich opinii wynika, że osobowość R. ma cechy psychopatyczne.

"Życie i serce na cmentarzu"

Matka dziewczyny nie kryła żalu i krytykowała słabe, jej zdaniem, tempo prowadzenia śledztwa. - Policja za długo szukała - twierdziła w rozmowie z reporterem TVN24. - To jest zwyrodnialec, który zabrał mi moje życie. Moje życie i serce są teraz na cmentarzu. Mojego dziecka nikt mi nie zwróci - mówiła kobieta.

Przerwany spokój wsi

Gdy zbrodnia ujrzała światło dzienne mieszkańcy przyznawali, że zaburzony został spokojny rytm życia społeczności. - To dla nas potworny dramat. My żyjemy tutaj spokojnie, takie sytuacje nigdy nie miały tutaj miejsca. Nigdy nie było takiego nieszczęścia - opowiadał Rafael Gadzała, sołtys miejscowości.

Materiał "Blisko Ludzi" TTV z grudnia 2014 roku:

Do zabójstwa Dominiki doszło kilkaset metrów od jej domu w Komornikach:

Rodzina Dominiki chce poznać prawdę

Rodzina Dominiki chce poznać prawdę

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: