W wyborczy bój ruszyło wielu sportowców, artystów i celebrytów. Niektórzy marzyli o mandatach radnych - miejskich, powiatowych i wojewódzkich. Inni chcieli rządzić swoimi miastami. Wyborców przekonali jednak nieliczni.
Sportowcy wciąż z szansami
Sportowcy stanowili najliczniejszą grupę wśród znanych osób ubiegających się o miejsca w samorządzie. Kolejną kadencję w radzie miasta Sopotu wywalczył były koszykarz Marcin Stefański. Otrzymał 624 ważne głosy.
Miejsce w radzie miejskiej Opola wywalczył sobie - zdobywając 1059 głosów - Bartłomiej Bonk, brązowy medalista olimpijski z Londynu i mistrz Europy z 2015 roku w podnoszeniu ciężarów.
Radnym sejmiku województwa zachodniopomorskiego został podróżnik i kajakarz Aleksander Doba. A mandat warszawskiego radnego udało się wywalczyć Dariuszowi Dziekanowskiemu, 63-krotnemu reprezentantowi Polski, trenerowi i działaczowi piłkarskiemu.
W drugiej turze o fotel prezydenta Kielc powalczy Bogdan Wenta, który zyskał poparcie 37,62 proc. mieszkańców miasta. Swojego głównego rywala Wojciecha Lubawskiego wyprzedził o ponad osiem punktów procentowych.
Na urząd wójta Długołęki wciąż może liczyć były koszykarz Wojciech Błoński, który w pierwszej turze otrzymał poparcie większe od swojej głównej rywalki.
Burmistrzem Bytowa nie zostanie Mateusz Oszmaniec. Wprawdzie bramkarz Bytovii Bytów otrzymał 25,08 proc. głosów mieszkańców miasta, ale nie wystarczyło to do walki w wyborczej drugiej turze. Zasiądzie jednak w radzie miejskiej Bytowa.
Zaufania i głosów wyborców nie otrzymał były piłkarz Marek Citko, który po raz kolejny chciał zasiadać w sejmiku województwa podlaskiego. Radnym Białegostoku nie zostanie Rafał Grzyb, inny z futbolistów. Mandatu radnego województwa pomorskiego nie zdobył Janusz Kupcewicz, pomocnik i 20-krotny reprezentant kraju na przełomie lat 70. i 80.
Radną powiatu lubińskiego nie zostanie panczenistka Natalia Czerwonka. Podobny los spotkał Jerzego Szczakiela, żużlową gwiazdę lat 70. i pierwszego polskiego indywidualnego mistrza świata w tej dyscyplinie. Szczakiel nie zostanie radnym sejmiku województwa opolskiego. Mandatu radnego województwa śląskiego nie udało się zdobyć z kolei Marcinowi Najmanowi, pięściarzowi, zawodnikowi MMA i kick-boxerowi.
Wyborcy nie dopisali też Ludwice Chewińskiej, rekordzistka Polski w pchnięciu kulą z 1976 roku, nie dostała się do sejmiku województwa mazowieckiego.
Drugiej kadencji we wrocławskiej radzie miejskiej nie wywalczył sobie Paweł Rańda, wicemistrz olimpijski w wioślarstwie z Pekinu.
Z kolei w krakowskiej radzie miejskiej nie zasiądzie Marek Motyka, prawy obrońca, który w reprezentacji Polski w piłce nożnej grał w latach 80.
Dwa mandaty artystów
Aktorka Anna Nehrebecka-Byczewska głosami wyborców po raz trzeci została warszawską radną. Jej kolegą w radzie będzie Tadeusz Ross, satyryk i słynny Zulu-Gula. Dwa zdobyte mandaty to koniec wyborczych sukcesów artystów.
Radnym dzielnicy Wola nie zostanie popularny Wujek Samo Zło, czyli Maciej Gnatowski. Mandatu radnego Pragi-Północ nie zdobył natomiast Maciej Molęda, muzyk, wokalista i kompozytor.
O urzędzie prezydenta Kielc zapomnieć musi Piotr Liroy-Marzec. Marcin Siegieńczuk, gwiazda disco polo, nie zostanie radnym Białegostoku. W ławach sejmiku województwa mazowieckiego po raz kolejny chciała zasiąść aktorka Dorota Stalińska. Nie otrzymała jednak odpowiedniej liczby głosów.
Jerzy Skoczylas, satyryk i dotychczasowy wiceprzewodniczący wrocławskiej rady miejskiej nie odnowił swojego mandatu.
Znani z telewizji niemal bez sukcesów
Radną powiatu tarnogórskiego ponownie została wybrana znana z drugiej edycji programu "Masterchef" Maria Ożga. Wyborczą klęskę poniosła natomiast Klaudia Spodzieja, miss Opolszczyzny z 2014 roku, która chciała być radną Opola.
Warszawską radną nie zostanie Bożenna Gołota. Matka jednego z najsławniejszych polskich bokserów otrzymała zaledwie 91 ważnych głosów.
Komentator sportowy Krzysztof Miklas nie zostanie radnym województwa łódzkiego.
Autor: tam/gp / Źródło: tvn24.pl