Na trzy miesiące do aresztu trafiło dwóch mężczyzn, podejrzanych o napad na lombard we Wrocławiu. Napastnicy - jak informuje policja - obezwładnili pracownika przy użyciu gazu. Ukradli kasetkę ze złotą biżuterią.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (9 stycznia). Dwóch zamaskowanych mężczyzn wtargnęło na zaplecze jednego z lombardów na wrocławskim Brochowie, a następnie obezwładniło przebywającego w nim pracownika przy użyciu gazu. Później - jak informuje policja - odpychając pokrzywdzonego, który próbował barykadować drzwi, przedostali się do środka i ukradli kasetkę ze złotą biżuterią. Łączna wartość strat wyceniona została na kwotę około 10 tysięcy złotych.
Czytaj też: Napadł na lombard w Gdańsku, ukradł biżuterię. Policja po miesiącu zatrzymała podejrzanego o rozbój.
- Jeszcze tego samego dnia policjanci z komisariatu na Rakowcu wspólnie z funkcjonariuszami wydziału kryminalnego komendy miejskiej wytypowali oraz zatrzymali osoby, które usiłowały zbyć towar pochodzący z przestępstwa. Była to para, która jak się okazało w dalszej kolejności, nie miała do końca wiedzy o tym, skąd pochodzi biżuteria - opisuje st. asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Tymczasowy areszt dla podejrzanych
- W wyniku dalszych czynności, wrocławscy policjanci wytypowali i zatrzymali we wtorek (10 stycznia) dwie osoby podejrzane o dokonanie napadu. Okazali się nimi mieszkańcy Wrocławia w wieku 28 i 31 lat. Usłyszeli zarzuty rozboju. Mężczyźni wcześniej byli już karani - przekazuje Aleksandra Freus.
Sąd we Wrocławiu na wniosek prokuratury aresztował tymczasowo na trzy miesiące obu podejrzanych. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Miejska Policji we Wrocławiu