Maciej Awiżeń, wojewoda dolnośląski, został odwołany ze stanowiska - ustaliła TVN24. Dymisja jest związana z brakiem wystarczających działań w sprawie powodzi. Informację potwierdziła Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i poinformowała, że na to stanowisko powołano Annę Żabską.
Informację o dymisji wojewody przekazała na antenie reporterka TVN24 Maja Wójcikowska. - To jest wojewoda, który nawet od roku nie był wojewodą. Został wojewodą po zmianie władzy. To człowiek Platformy Obywatelskiej z Dolnego Śląska. Powodem jest nieporadzenie sobie z powodzią, a raczej ze skutkami powodzi i tym, co działo się po niej – relacjonowała Maja Wójcikowska na antenie TVN24.
Maciej Awiżeń objął stanowisko wojewody dolnośląskiego w grudniu 2023 roku krótko po sformowaniu nowego rządu. Wcześniej sprawował funkcję starosty kłodzkiego.
Na nowego wojewodę dolnośląskiego premier Donald Tusk powołał Annę Żabską. "Zmiana na tym stanowisku wiąże się z potrzebą usprawnienia działań dotyczących odbudowy i wypłaty świadczeń po powodzi na terenie województwa dolnośląskiego" - czytamy w rządowym komunikacie.
"Coś nie zagrało". Komentarze po odwołaniu wojewody
- Na pewno ta sprawa zostanie skomentowana w najbliższym czasie. Cieszę się, że samorządy wysłały tam pomoc, bo pojechali tam pracownicy pomocy społecznej z północnej Polski, między innymi z Sopotu. Pewnie coś nie zagrało. Zostawmy te komentarze MSWiA i panu premierowi, to jest ich kompetencja – mówił na antenie TVN24 poseł Koalicji Obywatelskiej i wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski.
- Każdy wojewoda musi wiedzieć, że może być wojewodą jeden dzień albo siedem lat, to oznacza, że po jakimkolwiek działaniu następuje analiza jego działań i ocena. W tym momencie premier, a szczególnie Donald Tusk słynie z tego, że potrafi decyzję o zmianie wojewody podjąć w jedną dobę. Jak widać tutaj ta ocena wskazuje na to, że nie zostały dopełnione wszystkie rzeczy i stąd pewnie decyzja. Podkreślę natomiast, że środki finansowe idą z rządu do wojewody, a od wojewody do samorządu lokalnego. Bardzo często to samorząd wypłaca te pieniądze. Nie może być taka sytuacja, że pieniądze trafiły od wojewody w 24 godziny, a potem utknęły w samorządzie. Jak rozumiem, wtedy zadaniem wojewody jest, żeby pomóc tym samorządom te środki rozdysponować (…) Jak widać widocznie premier i minister spraw wewnętrznych widocznie określił te działania jako mało wystarczające i stąd zmiana – mówił na antenie TVN24 Maciej Żywno, wicemarszałek Senatu, Polska 2050.
Burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki dobrze ocenia współpracę z wojewodą Awiżeniem podczas usuwaniu skutków powodzi.
"Nie zdarzyło się, żeby nie odebrał telefonu ode mnie, nie zdarzyło się, żeby zostawił sprawę, którą mu zgłosiłem. Teraz na bieżąco mieliśmy problem jeszcze z dofinansowaniem na wywóz śmieci, zostało to załatwione. Także personalnie współpracę oceniam bardzo dobrze" – powiedział Tomasz Nowicki.
Spóźnione zasiłki dla powodzian
Przypomnijmy, powodzianie z Dolnego Śląska w większości wciąż nie otrzymali zasiłków w związku ze zniszczeniami, jakich we wrześniu dokonała wielka woda. Służby wojewody dolnośląskiego wyjaśniały 17 listopada, że choć poszkodowanych w powodzi było 130 gmin, tylko 27 złożyło wnioski o zapomogi. Przedstawiciele samorządów wskazywali, że to efekt tzw. „wąskiego gardła”, czyli niewystarczającej liczby urzędników do obsługi wniosków.
Wojewoda Maciej Awiżeń w połowie miesiąca przyznawał, że "sam jest zdenerwowany, że tak to wolno idzie", apelując do gmin "o dobrą współpracę z administracją rządową". W podobnym czasie, jak informowały media, szef MSWiA Tomasz Siemoniak i pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński wezwali wojewodów dolnośląskiego i opolskiego na rozmowę w sprawie wypłat.
- Jestem przekonany, że ten proces musi gwałtownie przyspieszyć – deklarował w rozmowie z TVN24 Kierwiński.
W piątek, 22 listopada, Senat przyjął nowelizację ustawy powodziowej, która przewiduje ułatwienia w udzielaniu pomocy osobom i instytucjom, które ucierpiały we wrześniowej powodzi w południowo-zachodniej Polsce. Zmiany mają m.in. umożliwić wszystkim wskazanym w rozporządzeniu o stanie klęski żywiołowej poszkodowanym gminom i powiatom skorzystanie z dofinansowania do 100 proc. kosztów zadań własnych. Do tej pory wkład ten musiał wynosić 20 proc. W poniedziałek, 25 listopada, kancelaria prezydenta poinformowała, że Andrzej Duda złożył podpis pod ustawą. Nowe przepisy mają wejść dzień po ich ogłoszeniu.
Kim jest Anna Żabska?
Jak czytamy w komunikacie rządu, Anna Żabska jest certyfikowaną Project Manager oraz mediatorką. Od 2017 roku pełniła funkcję Prezeski Spółki Zamek Książ w Wałbrzychu i Lokalnej Organizacji Turystycznej Aglomeracja Wałbrzyska. Jest członkinią zarządu Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej oraz współinicjatorką projektu Zamek Kobiet, który wspiera i promujące aktywność kobiet. Corocznie wyróżniana w zestawieniu 100. najbardziej wpływowych ludzi w turystyce.
Karierę zawodową zaczynała w Urzędzie Miejskim w Wałbrzychu. Pełniła funkcję rzeczniczki prasowej i kierowniczki Biura Prezydenta Wałbrzycha. W 2014 roku objęła funkcję dyrektorki Parku Wielokulturowego Stara Kopalnia w tym mieście. Jest absolwentką Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunkach stosunki międzynarodowe (europeistyka) oraz prawo. Ukończyła także Podyplomowe Studia Zarządzanie Restrukturyzacją i Naprawą Przedsiębiorstw w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Wiedzę i doświadczenie zdobywała na Katolickim Uniwersytecie w Leuven (Belgia) oraz Ambasadzie Polski w Hadze. Zna język angielski i francuski.
Źródło: tvn24.pl/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Kulczyński/PAP