Choć wrocławscy społecznicy przez kilka lat walczyli o to, by Solpol - charakterystyczny, kolorowy budynek, stojący w centrum Wrocławia - objąć ochroną konserwatorską, to ich wnioski kilkukrotnie przepadły. Teraz władze stolicy Dolnego Śląska przychyliły się do wniosku właściciela budynku i zgodziły na jego wyburzenie. Taka decyzja budzi sprzeciw niektórych mieszkańców. W internecie powstała petycja, której autorzy chcą zawieszenia postępowania, a przed Solpolem odbył się happening w jego obronie.
Spór wokół Solpolu trwa od dawna. Wielu uważa budynek za plamę na mapie miasta, inni za trwały symbol polskiej architektury okresu transformacji. Nie udało się jednak, mimo starań wielu lokalnych działaczy i społeczników, wpisać budynku do rejestru zabytków. Gdyby tak się stało, Solpol byłby jednym z najmłodszych zabytków w Polsce. O tym dlaczego powinien nim zostać mówił nam Marek Karabon z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia: - Solpol to ostatni dom towarowy zaprojektowany według tradycyjnych XIX-wiecznych wzorców, zbudowany przy ul. Świdnickiej. Kontynuował on trend domów towarowych, jako obiektów reprezentacyjnych, których rangę podkreślała bogata forma architektoniczna.
Chcieli wpisu do rejestru zabytków, zgody nie było
W maju 2020 roku dolnośląski konserwator zabytków zdecydował, że Solpol nie zostanie jednym z najmłodszych chronionych prawem budynków w Polsce. Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia na takie rozstrzygnięcie nie godziło się. Dlatego społecznicy od decyzji konserwatora zabytków odwołałi się do Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. To jednak, w listopadzie 2020 roku, potwierdziło decyzję konserwatora. Takie rozstrzygnięcie niemal przesądziło los budynku. Wpis do rejestru zabytków oznaczałby bowiem, że budynek nie będzie mógł być wyburzony, czy też przebudowany. A tego obawiali się między innymi przedstawiciele TUMW, którzy przez kilka lat walczyli o to, by Solpol stał się zabytkiem. OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
Miasto zgodziło się na wyburzenie
W kwietniu 2021 roku właściciel Solpolu zawnioskował do władz Wrocławia o zgodę na wyburzenie budynku przy ulicy Świdnickiej.
Teraz miasto wydało pozytywną decyzję w tej sprawie. Krzysztof Szłapka z wrocławskiego magistratu tłumaczy, że wniosek spełnia wszelkie warunki określone przepisami, a dołączona do niego została dokumentacja rozbiórki oraz decyzja Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpocznie się wyburzanie domu handlowego, ani co stanie w jego miejscu. Jeszcze w 2015 roku mecenas Józef Birka, przedstawiciel właściciela budynku, mówił nam: - Nam chodzi o to, by z działki zrobić coś przyzwoitego, bo to miejsce na coś takiego zasługuje.
Młodzi w obronie "pomnika transformacji"
Z takim obrotem sprawy nie mogą pogodzić się autorzy internetowej petycji. Domagają się w niej zawieszenia postępowania i objęcia budynku ochroną. Pod petycją podpisało się ponad dwa tysiące osób. "Dziś Solpol stoi w centrum prężnie rozwijającego się miasta europejskiego, do którego w latach 90. dążyliśmy. Nie bez przyczyny był określany przez zagraniczne magazyny architektoniczne mianem +Europy na Świdnickiej+" - piszą jej autorzy. W mediach społecznościowych powstają kolejne profile, które skupiają młodych ludzi wokół zdjęć i ilustracji związanych z budynkiem Solpolu. A w piątek, na ulicy Świdnickiej odbył się, happening obrońców obiektu. Ubrani na kolorowo - w barwy nawiązujące do kolorów na elewacji zagrożonego wyburzeniem budynku - chcieli pokazać, że los Solpolu nie jest im obojętny. W wydarzeniu uczestniczyło ponad sto osób, głównie młodych ludzi. Zgromadzeni tańczyli do hitów lat 90. XX wieku, były balony, naklejki i banery z hasłami takimi jak "Solpol - był, jest, będzie?". Uczestnicy happeningu zgodnie tłumaczyli, że każda architektura wywołuje kontrowersje i może się nie podobać. Wskazywali jednak na wartość historyczną Solpolu jako pamiątki minionych lat. - Solpol jest bardzo istotnym dziełem postmodernizmu, które na stałe wpisało się w obraz miasta — tłumaczyła Dominika, jedna z uczestniczek akcji. I dodała: - Pojawiają się argumenty, że tu "nie pasuje", ale co tu do siebie pasuje? Wszystkie te budynki, miejsca to dowód drogi, jaką przeszedł Wrocław. Także Solpol. Szkoda żeby go zabrakło. Organizatorzy zapowiadają już następne akcje w obronie obiektu.
Kontrowersje wzbudzał od początku
Solpol powstał na początku lat 90. Miał oddawać ducha przemian, przełamywać schematy i być nowoczesny. Nad stworzeniem koncepcji obiektu architekci pracowali zaledwie kilka dni. Wytyczne były jasne: miało być charakterystycznie i prosto. Twórców projektu ograniczały wielkość działki i otaczająca ją historyczna zabudowa. Siedziba domu towarowego od początku dzieliła mieszkańców miasta. Dla niektórych był dziwadłem i "szkaradztwem", dla proboszcza z sąsiadującej z Solpolem parafii był "pomalowanym w odpustowe kolory bunkrem", a dla innych "kolorowym pawiem". CZYTAJ WIĘCEJ O TYM, JAK POWSTAWAŁ SOLPOL - PIERWSZY DOM TOWAROWY NOWOCZESNEGO WROCŁAWIA
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lukasz Stefanski / Shutterstock.com