Kolorowy budynek, który na początku lat 90. stanął na jednej z reprezentacyjnych ulic stolicy Dolnego Śląska, od dawna budzi mieszane uczucia wśród mieszkańców miasta. Według niektórych przełamywał schematy, był nowoczesny i oddawał ducha przemian zachodzących w Polsce. Inni mówią o nim wprost: maszkaron.
Czytaj więcej o historii Solpolu
Takich wątpliwości nie ma Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia oraz Fundacja Transformator, które złożyły do wojewódzkiego konserwatora zabytków wniosek o przyznanie statusu zabytku domowi handlowemu. Po co? Zdaniem wnioskodawców Solpolowi należy się ochrona, jaka przysługuje zabytkom.
- Solpol to ostatni dom towarowy zaprojektowany według tradycyjnych XIX-wiecznych wzorców, który zbudowany przy ul. Świdnickiej. Kontynuował on trend domów towarowych, jako obiektów reprezentacyjnych, których rangę podkreślała bogata forma architektonicznych - wyjaśnia Marek Karabon z TUMW. I wylicza, że to rozwiązanie nowatorskie, wizytówka miasta, pomnik wrocławskich i polskich przemian.
Wniosek wrocławskich aktywistów przyjęła wojewódzka konserwator zabytków. - Wszczęliśmy postępowanie. To obiekt relatywnie młody, potrzeba jeszcze wielu opinii. Nie będzie to łatwa sprawa, na pewno zdania co do wartości historycznej będą podzielone - informuje Barbara Obelinda-Nowak, dolnośląski konserwator zabytków.
"Przełomowy, ostatni przed epoką galerii"
Urzędnik swoją decyzję podjęła po rozmowie z naukowcami zasiadającymi w wojewódzkiej radzie ochrony zabytków. Jej członkowie byli niemal jednogłośni. - Obiekt ma wartość historyczną, jako przełomowy jeśli chodzi o stylistykę postmodernistyczną. Jest ważny, bo został wybudowany jako ostatni wrocławski dom towarowy przed epoką supermarketów i galerii handlowych - wylicza prof. Rafał Eysymontt, historyk sztuki z Uniwersytetu Wrocławskiego. I dodaje, że Solpol jest także ważnym elementem zróżnicowanej zabudowy ulicy Świdnickiej. - Jest też dowodem na opisywane związki Wrocławia z Wiedniem, bo w pewnym stopniu nawiązuje do domu towarowego Haas-Haus w stolicy Austrii - przekonuje profesor.
Satysfakcja kontra sceptycyzm
Początek drogi Solpolu do zostania zabytkiem cieszy jego projektanta. - To pewna satysfakcja. Kierowałem się tym żeby był niepowtarzalny i wydaje mi się, że jest. Cieszę, się że znalazł uznanie. Zobaczymy co będzie dalej - mówi architekt Wojciech Jarząbek.
Na dalszy rozwój wypadków czeka też właściciel budynku Zygmunt Solorz-Żak, który od 2010 roku zapowiada rozbiórkę budynku. - Czy to oznacza, że będziemy uwzględniać w rejestrze betonowe budynki z czasów PRL, które są jeszcze starsze? Według mnie nie ma w tym w przypadku żadnych podstaw do wpisu - komentuje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" adwokat Józef Birka, prawa ręka biznesmena. I dodaje, że właściciel będzie czekał na rozstrzygnięcie.
Jeśli dom towarowy zostanie wpisany do rejestru zabytków, nie będzie mógł być wyburzony czy tez przebudowany.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław, Gazeta Wyborcza Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | D. Rudnicki