Nastolatka na pasy "weszła na zielonym świetle", zginęła potrącona przez tramwaj

Policja wyjaśnia okoliczności tragedii
Do tragedii doszło we Wrocławiu
Źródło: tvn24.pl

Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmierci 17-latki, która została śmiertelnie potrącona przez przejeżdżający tramwaj. Do tragedii doszło w środę około godziny 16. - Wstępne ustalenia oraz zeznania świadków wskazują, że dziewczyna miała zielone światło - mówi młodszy aspirant Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Do tragedii doszło przy rondzie na ulicy Powstańców Śląskich. - Według wstępnych informacji około godziny 16:00 nastolatka weszła na pasy przy zielonym świetle i została tam potrącona przez tramwaj. Wskazują na to wstępne ustalenia policji i zeznania świadków - przekazał policjant.

Policja wyjaśnia okoliczności tragedii
Policja wyjaśnia okoliczności tragedii
Źródło: TVN24

Motorniczy twierdzi, że miał zielone światło

Siedemnastolatka zginęła na miejscu. Okoliczności tragedii badają policjanci, którzy rozmawiali już z motorniczym.

Czytaj też: Prokuratura twierdziła, że to zabójstwo, nie wypadek. Śledczy zmienili zdanie

- Według oświadczenia motorniczego on również miał zielone światło i mógł przejechać przez przejście - dodaje mł. asp. Jarząb.

Obecny na miejscu wypadku dziennikarz TVN24 Mikołaj Makowski dowiedział się, że motorniczy był trzeźwy, a kierowany przez niego skład miał ważne badania techniczne.

Do tragedii doszło w środę około godziny 16
Do tragedii doszło w środę około godziny 16
Źródło: TVN24

"Młody, dobry motorniczy"

Te informacje potwierdza Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne we Wrocławiu. Pod komunikatem opublikowanym niedługo po wypadku podpisał się zarząd i zespół MPK. Czytamy w nim, że "sprawcą wypadku jest młody, dobry motorniczy, na którego nie było dotychczas żadnych skarg". MPK informuje, że motorniczy miał za sobą trzy dni wolne od pracy a badania wskazują na to, że w momencie zdarzenia był trzeźwy. Pojazd, którym się poruszał - jak zapewnia przewoźnik - był sprawny, a 21 marca pozytywnie przeszedł badania techniczne.

"Współpracujemy ze służbami. Zabezpieczyliśmy monitoring, ściągnięto monitoring miejski, badana będzie też sygnalizacja świetlna. Na miejscu jest zapewniona opieka psychologiczna" - zapewnia dalej MPK.

Oświadczenie kończy się stwierdzeniem, że przewoźnikowi jest "niewymownie przykro":

"To ogromna tragedia. Zginęła młoda dziewczyna. Rodzinie i bliskim Zmarłej składamy wyrazy najgłębszego współczucia" - przekazuje MPK Wrocław.

Treść oświadczenia MPK Wrocław
Treść oświadczenia MPK Wrocław
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: