Wojciech K. wypchnął żonę z balkonu mieszkania na drugim piętrze - twierdzi prokuratura w akcie oskarżenia. Przed wrocławskim sądem w środę ruszył proces. Jego jawność została wyłączona na wniosek rodziny.
Do wydarzeń opisanych w akcie oskarżenia doszło w nocy z 16 na 17 sierpnia 2021 roku na osiedlu Nowy Dwór we Wrocławiu. Prokuratura ustaliła, że Wojciech K. - z zawodu lekarz - w środku nocy wypchnął żonę z balkonu mieszkania na drugim piętrze. Wcześniej miało dojść do awantury między małżonkami. Kobieta doznała wielu urazów, w tym złamania kości czaszki, w wyniku których zmarła.
Przemoc w domu
- Między małżonkami dochodziło wielokrotnie do kłótni. Oskarżony od wielu lat nadużywał alkoholu, pod wpływem którego stawał się agresywny. W rodzinie były prowadzone niebieskie karty i odnotowywano interwencje policji związane z agresywnym zachowaniem mężczyzny - informowała wcześniej rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Dziewońska.
W toku śledztwa biegli wykluczyli możliwość samodzielnego skoku lub zsunięcia się kobiety z balkonu. - Z największym prawdopodobieństwem stwierdzili, że pokrzywdzona została wyrzucona poprzez przekolebkowanie przez barierę balkonu - podała wówczas prokurator Dziewońska.
Wyłączona jawność procesu
W środę przed wrocławskim sądem okręgowym rozpoczął się proces Wojciecha K., ale sąd wyłączył jawność tego postępowania. Oskarżycielami posiłkowymi są w tym procesie synowie małżeństwa K. i to ich pełnomocnik złożył wniosek o wyłączenie jawności.
Jak argumentował, w trakcie procesu zarówno synowie jak i ojciec będą składali wyjaśnienia dotyczące ich życia rodzinnego i spraw osobistych. Wniosek o wyłączenie jawności poparł też prokurator i obrońca oskarżonego.
Oskarżonemu grozi dożywocie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24