84-letnia wrocławianka została okradziona przez fałszywego pracownika wodociągów. Gdy na prośbę oszusta lała wodę do wanny, mężczyzna ukradł pieniądze - 40 tysięcy złotych. Sprawcy szuka policja.
Mimo wielu akcji społecznych i doniesieniach o nieraz wyrafinowanych metodach oszustw, wciąż zdarza się, że złodziejom udaje się czerpać korzyści z przestępstw. W czwartek 40 tysięcy złotych straciła starsza mieszkanka Wrocławia, która wpuściła do swojego mieszkania mężczyznę, przedstawiającego się jako pracownik wodociągów. Dopiero po fakcie zorientowała się, że to oszust.
- Oszust po wejściu do mieszkania 84-latki pod pretekstem sprawdzenia ciśnienia wody polecił jej napuścić jej do wanny i wykorzystując moment nieuwagi domowniczki ukradł pieniądze w kwocie blisko 40 000 złotych - poinformował w komunikacie młodszy aspirant Rafał Jarząb z wrocławskiej policji.
Jarząb zapewnił, że funkcjonariusze szukają oszusta, zaznaczył jednak, że "w tym przypadku najważniejsza jest profilaktyka i zapobieganie przestępstwom". Zaapelował, by nie wpuszczać do mieszkań nieznajomych osób.
Oszustwa "na parawan". Policja ostrzega
Policja poinformowała, że oszustwa takie jak "na pracownika wodociągów" to coraz popularniejsza wśród przestępców metoda "na parawan".
"Najczęściej dwóch złodziei podaje się za np. pracowników wodociągów. Jeden ze złodziei zajmuje uwagę ofiary, zasłaniając drugiego swoistym 'parawanem' np. pozornym naprawianiem instalacji, czy sprawdzaniem liczników. Kiedy jeden z nich wraz z nieświadomym niczego domownikiem idzie do łazienki czy kuchni, aby sprawdzić ciśnienie wody w związku z awarią instalacji, drugi z oszustów sprawdza mieszkanie w poszukiwaniu m.in. ukrytej gotówki lub kosztowności" - wyjaśnia wrocławska policja.
Policjanci zaznaczają, że oszust może być jeden, ale wciąż może on korzystać z metody "na parawan" - tak jak stało się to w przypadku 84-letniej wrocławianki.
Źródło: KMP we Wrocławiu
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock