Zastrzelił dwóch policjantów, był niepoczytalny

Doprowadzenie do prokuratury mężczyzny, który zaatakował z bronią w ręku dwóch policjantów
Doprowadzenie do prokuratury mężczyzny, który zaatakował z bronią w ręku dwóch policjantów
Źródło: TVN24
Nikt nie zauważył, że ma przy sobie broń, strzelił w nieoznakowanym radiowozie do dwóch policjantów. Wrocławski sąd orzekł w środę, że Maksymilian F. w chwili popełnienia czynu był niepoczytalny i umorzył postępowanie. Trafi on do zamkniętego szpitala psychiatrycznego.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Rozprawa, na której rozpatrywany był wniosek prokuratury o umorzenie postępowania i skierowanie Maksymiliana F. do zamkniętego zakładu psychiatrycznego, toczyła się z wyłączeniem jawności.

W środę sąd przesłuchał biegłych. Orzekli oni, że mężczyzna podejrzany o zabójstwo dwóch policjantów we Wrocławiu w grudniu 2023 r. był w chwili popełnienia zbrodni niepoczytalny. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i umorzył postępowanie. Zdecydował, że mężczyzna zostanie skierowany do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.

"Zdolność pokierowania swoim postępowaniem była zniesiona"

Śledztwo w sprawie podwójnego zabójstwa prowadził Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Śledczy po zapoznaniu się z opinią zespołu biegłych z Kliniki Psychiatrii Sądowej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, a wcześniej z opinią biegłych ze Szpitala Psychiatrycznego przy Areszcie Śledczym w Szczecinie, skierowali do sądu wniosek o umorzenie postępowania w sprawie Maksymiliana F. "Z opinii zespołu biegłych jednoznacznie wynika, że w czasie zarzucanych mu czynów z powodu objawów głęboko zaburzonej osobowości zdolność pokierowania swoim postępowaniem przez Maksymiliana F. była wówczas zniesiona" - poinformowała wcześniej prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.

Doprowadzenie do prokuratury mężczyzny, który zaatakował z bronią w ręku dwóch policjantów
Doprowadzenie do prokuratury mężczyzny, który zaatakował z bronią w ręku dwóch policjantów
Źródło: TVN24

Wszyscy powołani przez prokuraturę biegli stwierdzili, że mężczyzna wymaga umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym o maksymalnym stopniu zabezpieczenia. I o taki środek zabezpieczający śledczy wystąpili do wrocławskiego sądu. Prokuratura powołuje się na art. 31 par. 1 Kodeksu karnego. Mówi on, że osoba, która z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych nie może rozpoznać znaczenia swojego czynu w czasie jego popełnienia nie popełnia przestępstwa.

Oddał dwa strzały do policjantów i uciekł

Do zdarzenia we Wrocławiu doszło 1 grudnia 2023 r. Ofiarami byli dwaj funkcjonariusze Komisariatu Policji Wrocław-Fabryczna. Zostali postrzeleni przez Maksymiliana F. w momencie przewożenia go nieoznakowanym radiowozem do zakładu karnego. Miał tam odbyć karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Jak relacjonują śledczy, Maksymilian F. w trakcie zatrzymania miał przewieszoną przez ramię kaburę, a w niej rewolwer na kapiszony. Była to broń czarnoprochowa. Policjanci jej jednak nie zauważyli. Wykorzystując to, oddał dwa strzały do siedzących z przodu funkcjonariuszy i uciekł z miejsca. Został zatrzymany po kilkunastu godzinach z bronią w ręku. Obaj postrzeleni policjanci zmarli kilka dni później.

Jest jeszcze jeden proces

W sprawie wydarzeń z grudnia 2023 r. toczy się jeszcze jeden proces. Przed oleśnickim sądem rozpatrywana jest sprawa trzech byłych policjantów, oskarżonych o niedopełnienie obowiązków w związku z zabójstwem funkcjonariuszy. Okazało się, że zatrzymany Maksymilian F. przez cały pobyt w komisariacie miał przy sobie broń czarnoprochową – rewolwer mierzący ponad 30 cm. Oskarżonym grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: