Hanna Gucwińska została przewieziona do wrocławskiego szpitala z zapaleniem płuc. Jest bardzo osłabiona - przekazuje jej przyjaciółka. Tydzień wcześniej zmarł jej mąż Antoni Gucwiński, wieloletni dyrektor wrocławskiego zoo. Pogrzeb miał się odbyć w piątek, ale na prośbę rodziny został przełożony.
Portal wroclaw.naszemiasto.pl poinformował we wtorek, że Hanna Gucwińska trafiła w poniedziałek do wojewódzkiego specjalistycznego szpitala przy ul. Koszarowej, gdzie stwierdzono u niej zapalenie płuc i poddano tlenoterapii.
- Hania bardzo źle się czuła. Była bardzo osłabiona i w poniedziałek późnym wieczorem karetka zabrała ją do szpitala na ulicę Koszarową we Wrocławiu. Po zbadaniu okazało się, że ma zapalenie płuc. Jest przytomna, ale musi mieć podawany tlen. Jestem z nią w stałym kontakcie - powiedziała portalowi wroclaw.naszemiasto.pl Alicja Kluz, przyjaciółka Hanny Gucwińskiej.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Hanna Gucwińska choruje na COVID-19, a jej stan jest poważny.
Pogrzeb przełożony
We wtorek rano wrocławski magistrat, który organizuje pogrzeb Antoniego Gucwińskiego w Alei Zasłużonych na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu, przekazał informację, że na prośbę rodziny przesunięto termin pogrzebu na okres poświąteczny. Nie ma jeszcze dokładnego terminu.
Antoni Gucwiński miał 89 lat, był wieloletnim dyrektorem ogrodu zoologicznego we Wrocławiu i popularyzatorem przyrody. Państwo Gucwińscy przez kilkadziesiąt lat prowadzili popularny program telewizyjny "Z kamerą wśród zwierząt".
Źródło: PAP, tvn24.pl, wroclaw.naszemiasto.pl