O 65 kilometrów na godzinę za szybko jechał kierowca porsche, który został zatrzymany we Wrocławiu. Dostał nie tylko mandat i punkty karne, ale na trzy miesiące stracił też prawo jazdy.
- Funkcjonariusze drogówki patrolując nieoznakowanym radiowozem ulice miasta, zauważyli dynamicznie przemieszczającego się kierującego porsche. Sprawdzili prędkość pojazdu, a pomiar wykazał, że jego kierowca jedzie o 65 kilometrów na godzinę szybciej, niż było to dozwolone na tym odcinku drogi - relacjonuje Paweł Noga z biura prasowego wrocławskiej policji. OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE >>>
Mandat, punkty karne i czas na refleksję
Za kierownicą porsche siedział 47-latek. Mężczyzna - jak wynika z policyjnego pomiaru prędkości - miał na liczniku 135 kilometrów na godzinę. A w tym miejscu mógł jechać z maksymalną prędkością 70 kilometrów na godzinę. Dlatego został ukarany przez mundurowych. - Na jego konto dopisano 10 punktów karnych, otrzymał mandat w wysokości 500 złotych i na trzy miesiące stracił prawo jazdy - informuje Noga. I dodaje: - Mamy nadzieję, że okres bez prawa jazdy skłoni mężczyznę do ostrożniejszej i zgodnej z przepisami jazdy po odzyskaniu uprawnień.
Źródło: policja Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja Wrocław