Do Wrocławia trafił transport darów zebranych dla dzieci z Afganistanu. Wśród nich jest m.in. wózek dla Poli, dziewczynki znalezionej we wrześniu przez polskich żołnierzy.
- Żołnierze chcieli podarować coś dziewczynce, w związku tym napisaliśmy do firm produkujących wózki dziecięce. Zgłosiły się cztery. Wybraliśmy pierwszą, która się do nas odezwała. Wszystko potoczyło się bardzo szybko. W piątek do nich napisaliśmy, a w poniedziałek wózek był już nas - powiedziała Justyna Janiec-Palczewska, koordynatorka przedsięwzięcia.
Jak przypuszczają organizatorzy akcji, może być to pierwszy wózek dziecięcy w rejonie Ghazni.
Prócz niego, w wyprawce dla małej Poli znalazły się również butelki i mleko w proszku. Zaprzyjaźniony z fundacją Afgańczyk podarował dziewczynce lalkę.
Dary trafiły na lotnisko wojskowe we Wrocławiu, skąd 12 października polecą do polskiej bazy wojskowej w Afganistanie. Tam żołnierze rozdadzą je potrzebującym.
Wielka pomoc
Jak poinformowała Janiec-Palczewska, to 11 tona darów wysyłana do Afganistanu przez fundację. Zbiórka trwała pół roku.
- Odzew był bardzo duży, ludzie cały czas coś przynoszą. Zgłaszają się głównie osoby prywatne, które bardzo chcą pomóc – dodała.
Wśród darów znajdują się ubrania, zabawki, przybory szkolne. Fundacja Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio wysyła tylko nowe rzeczy. Latem odbyła się podobna zbiórka - wtedy udało się wysłać m.in. wózek inwalidzki dla policjanta, który w wypadku stracił nogi.
Autor: dr/roody/k / Źródło: PAP, TTV
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań