Pijany policjant za kierownicą, butelka po alkoholu w radiowozie

Policjant był pijany
Alkohol i picie Polaków na podstawie nowych danych
Źródło: TVN24
Dzielnicowy z Wąsosza (Dolnośląskie) był pijany, gdy pełnił służbę i prowadził radiowóz. W policyjnym aucie znaleziono pustą butelkę po alkoholu. Został wydalony ze służby. Były już policjant stanie przed sądem, grozi mu do trzech lat więzienia.

Prokuratura Rejonowa w Głogowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dzielnicowemu z Wąsosza, który 27 listopada 2024 roku prowadził radiowóz, będąc pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusz był wówczas na służbie. Jego zachowanie wzbudziło niepokój jednego z mieszkańców Wąsosza, który powiadomił o sprawie policję.

- Policjant pozostający na służbie, po opuszczeniu pojazdu, idąc po mieście, słaniał się na nogach. Nie potrafił też prawidłowo zaparkować auta, pozostawiając je częściowo na drodze. Istniało uzasadnione podejrzenie, że był nietrzeźwy, prowadząc radiowóz. W pojeździe znaleziono pustą butelkę po alkoholu - poinformowała Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Policjant na służbie pod wpływem alkoholu

Na miejsce skierowano patrol, który przebadał trzeźwość funkcjonariusza. Półtorej godziny po opuszczeniu pojazdu miał on 1,68 mg/l alkoholu (około 3,4 promila - red.) w wydychanym powietrzu. 

W czasie postępowania uzyskano na podstawie nagrania z monitoringu, a biegły stwierdził, że gdy policjant wysiadał z radiowozu, miał w wydychanym powietrzu co najmniej 0,37 mg/l alkoholu, czyli około 0,74 promila.

- Dzielnicowy został wydalony ze służby w toku dyscyplinarnego postępowania - przekazała mł. asp. Agata Węgrzyn z Komendy Powiatowej Policji w Górze. 

- Usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia - dodaje Łukasiewicz.

Grozi mu kara od trzech miesięcy do trzech lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od trzech do 15 lat oraz świadczenie pieniężne w kwocie od co najmniej pięciu tysięcy do nawet 60 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. 

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: