W okolicy Białego Jaru (woj. dolnośląskie) zeszła lawina. - Czoło lawiny przeszło przez zamknięty żółty szlak - informuje Piotr Zamorski, naczelnik karkonoskiej grupy GOPR. Ratownicy w śniegu znaleźli kijek skitourowy, ale po przeszukaniu lawiniska nikogo w nim nie znaleziono.
W Karkonoszach w Białym Jarze zeszła w sobotę lawina. Zauważyli ją instruktorzy narciarscy jeżdżący na pobliskim stoku.
Obryw miał około 200 metrów. - Czoło lawiny przeszło przez zamknięty żółty szlak - informuje Piotr Zamorski, naczelnik karkonoskiej grupy GOPR.
Znaleźli kijek, ale nie było jego właściciela
Lawinisko zostało przeszukane przez ratowników. W akcji brało udział 25 ratowników GOPR z Polski, 15 ratowników z Horskiej Sluzby z Czech i trzy psy. Nie było informacji o osobach poszkodowanych, ale jedno znalezisko zaniepokoiło uczestników akcji. - Ujawniliśmy na lawinisku kijek skitourowy. Cały czas informacje są korygowane. Trwa sondowanie, przeszukane jest około 200 metrów lawiny, na miejscu pracują psy, było prowadzone poszukiwanie detektorami lawinowymi - nie zostały ujawnione żadne detektory pod śniegiem - wyjaśniał Zamorski.
Lawinisko przeszukano także przy użyciu lampy recco. Jej światło odbija się od wszywanych do odzieży reflektorów, co pomaga odnaleźć ofiary lawiny i je odkopać.
Akcja została zakończona przed godziną 15. "Nie znaleziono nikogo pod śniegiem" podał Karkonoski Park Narodowy w mediach społecznościowych.
Szlak nieczynny
Czarny szlak do Białego Jaru jest zamknięty do odwołania.
"Szlak czarny od dolnej stacji wyciągu na Kopę tzw. Śląska Droga do górnej stacji wyciągu na Kopę został zamknięty" – podał w komunikacie KPN.
Drugi stopień zagrożenia lawinowego
W Karkonoszach od piątku obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego w pięciostopniowej skali. Oznacza to, że stopień zagrożenia zejścia lawiny jest umiarkowany.
W takich warunkach poruszanie się wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego, odpowiedniego wyboru trasy oraz zachowania elementarnych środków bezpieczeństwa na wszystkich stromych stokach, a szczególnie na wskazanych w komunikacie lawinowym, jako niekorzystnych pod względem wystawy lub wysokości.
Tu zeszła największa lawina w historii
55 lat temu w Białym Jarze zeszła największa lawina w historii Polski. Z góry osunęły się tysiące ton śniegu. Lawina zasypała kilometr jaru, tworząc hałdy śniegu wysokie nawet na 24 metry.
Z pozoru nic nie zapowiadało zbliżającej się tragedii. Tego dnia w Karkonoszach świeciło słońce, nie było mrozu. Pogoda wydawała się idealna do wyjścia na szlak.
Zginęło 19 osób.
Na Słowacji zginęło dwóch wspinaczy
To kolejna lawina, jaka zeszła w ostatnim czasie w polskich górach.
2 lutego w rejonie wschodnich zboczy Małego Kościelca w Tatrach zeszła lawina, całkowicie przysypując turystę. Ratownikom udało się wyciągnąć mężczyznę spod śniegu. Trafił do zakopiańskiego szpitala.
Gigantycznych rozmiarów lawina śnieżna zeszła w miniony weekend ze Żlebu Żandarmerii przecinając drogę do Morskiego Oka powyżej Włosienicy. Zwały śniegu wyłamały las. - Czoło lawiny miało wysokość około 8 do 10 metrów, a jej szerokość to około 100 do 150 metrów – ocenił leśniczy z rejonu ochronnego Morskie Oko.
To nie była jedyna lawina w tym rejonie. Wcześniej z Marchwicznej Przełęczy zeszły aż trzy lawiny do samego Morskiego Oka załamując taflę lodu na tym jeziorze. Schody prowadzące od schroniska nad brzeg Morskiego Oka zostały całkowicie zasypane. Kolejna lawina z Białego Żlebu zasypała drogę prowadzącą nad Morskie Oko.
Szlak do Morskiego Oka oraz trakt do Doliny Pięciu Stawów Polskich są cały czas zamknięte. W Tatrach panują skrajnie trudne i niebezpieczne warunki do uprawiania turystyki. Wszystkie szlaki są zasypane grubą warstwą śniegu, występują głębokie zaspy, a na graniach utworzyły się nawisy śnieżne.
Z kolei 30 stycznia lawina zeszła po słowackiej stronie Tatr, na Lodospady Grosza w Dolinie Staroleśnej, porywając trzech polskich wspinaczy. Mimo szybkiej akcji ratowniczej dwóch z nich nie udało się uratować
W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Najbardziej oblegany szlak turystyczny między Palenicą a Morskim Okiem jest już otwarty.
Źródło: TVN24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Karkonoski Park Narodowy