Tomasz Greniuch wykonywał nazistowskie gesty, mając 30, a nie 15 czy 18 lat. Ile może trwać młodość – pytał w TVN24 Konrad Dulkowski z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Odniósł się w ten sposób do tłumaczeń Greniucha, który uznał za "młodzieńczą brawurę" hajlowanie na manifestacjach. Były działacz Obozu Narodowo-Radykalnego na początku lutego został pełniącym obowiązki szefa wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Gościem sobotnich "Faktów po Faktach" w TVN24 o godz. 19.20 będzie Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Tomasz Greniuch wcześniej był naczelnikiem Delegatury IPN w Opolu, a w przeszłości działał w skrajnie prawicowym Obozie Narodowo-Radykalnym. Był jednym z jego liderów.
Na zdjęciach z 2005 i 2007 roku widać, jak unosi rękę w nazistowskim geście pozdrowienia. W ostatnich dniach Greniuch przepraszał i pisał, że używanie takiego gestu było "nieodpowiedzialne i złe". Tłumaczył, że wpłynęła na to "młodzieńcza brawura, bezkompromisowość".
"Ile może trwać ta młodość, bo zdjęcia nie są z okresu, gdy miał 15 czy 18 lat"
W sobotnim poranku "Wstajesz i weekend" do sprawy Tomasza Greniucha odniósł się Konrad Dulkowski z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Jak stwierdził, nie słyszał "rzeczywistych przeprosiń pana Greniucha". - Ja słyszałem jedynie tłumaczenia o tych młodzieńczych błędach. Tyle tylko, ile może trwać ta młodość, bo zdjęcia nie są z okresu, gdy miał 15 czy 18 lat, tylko 30 – komentował.
Dodał, że Greniuch "jeszcze trzy lata temu wypowiadał się w tak zwanych mediach narodowych w rozmowie z Robertem Bąkiewiczem (prezesem stowarzyszenia Marsz Niepodległości – red.) o tym, że popiera to, o czym napisał w swojej książce 'Droga nacjonalisty', i że powinna ona zostać wznowiona".
- Przypomnę, że w tej książce bronił między innymi tak zwanego salutu rzymskiego, bo tak określił hajlowanie. Jako taki wzór do naśladowania przedstawiał Leona Degrelle'a, nazistę, belgijskiego SS-mana, który między innymi pacyfikował wraz z oddziałami Waffen SS w Polsce wioski pod pretekstem pomagania partyzantom – mówił gość TVN24.
Konrad Dulkowski o upodobaniach muzycznych Tomasza Greniucha: wśród ulubionych zespołów ikona nazistowkiego rocka
O czynności wykonywanej w przeszłości przez Greniucha Konrad Dulkowski mówił, iż "przyjęło się tak mówić popularnie, że hajluje". - Jest to nazistowski gest pozdrowienia. Tak samo jak swastyka to nie jest żaden symbol słońca czy szczęścia, ale jest w obecnej Europie po II wojnie światowej symbolem nazistowskim – podkreślał.
Gość TVN24 zapowiedział także, że jako Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zamierzają złożyć doniesienie z tego powodu do prokuratury. Jak dodał, "najprawdopodobniej okaże się, że to przestępstwo już się przedawniło, bo ostatnie zdjęcia, jakie mamy, są z 2013 roku".
- Przy czym tam wątków jest więcej. To jest nie tylko ten gest – wskazywał Dulkowski. - Ostatnio znaleźliśmy na profilu na Facebooku pana Tomasza Greniucha, jakich on zespołów słucha – mówił.
Dulkowski stwierdził w TVN24, że wśród ulubionych zespołów dyrektora IPN jest na przykład zespół będący "ikoną nazistowskiego rocka". - Wokalista tego zespołu założył organizację neonazistowską uznawaną za terrorystyczną w wielu krajach – wyjaśniał. Jak dodał, "sama jej nazwa pochodzi od motta Hitlerjugend".
Dulkowski wskazywał, że kolejny ulubiony zespół Greniucha do niedawna nosił inną nazwę, która zawierała liczbę 88. - Te 88 to jest od ósmej litery alfabetu, czyli "H". 88, czyli HH, czyli "Heil Hitler" – wyjaśniał. - To jest system znaków, którym posługują się neonaziści po to, by z zewnątrz nie móc im niczego zarzucić – wskazał.
"IPN w pewnym momencie gdzieś skręcił w bardzo brunatną stronę"
Według Dulkowskiego "IPN w pewnym momencie gdzieś skręcił w bardzo brunatną stronę". Argumentował, że "przyjmuje się osoby, które kojarzą się ze środowiskiem ONR-u, które tak jak pan Greniuch wychwalały tego belgijskiego SS-mana (Degrelle'a), stawiały go za wzór do naśladowania".
- Jeżeli ktoś taki pracuje w IPN-ie i takich osób jest tam najwyraźniej więcej, to wydaje mi się, że ta instytucja powinna być gruntownie zreformowana – dodał.
Greniuch: nigdy nie byłem nazistą, za nieodpowiedzialny gest przepraszam
W piątek IPN opublikował komunikat, w którym cytuje słowa Greniucha. "Moja rodzina została doświadczona przez oba totalitaryzmy: niemiecki nazizm i sowiecki komunizm" – stwierdził nowy szef wrocławskiego oddziału Instytutu.
Zaangażowanie Tomasza Greniucha w działalność skrajnie prawicowego Obozu Narodowo-Radykalnego - podał IPN - "wynikało z bezkompromisowych postaw wobec nazizmu i komunizmu mentorów ruchu".
"Nigdy nie byłem nazistą, za nieodpowiedzialny gest sprzed kilkunastu laty jeszcze raz przepraszam i uważam to za błąd. Symbole i gesty, które wznosiłem to była młodzieńcza brawura, często głucha na zdrowy rozsądek i konsekwencje. Nigdy jednak nie miały one podłoża gloryfikowania totalitaryzmów" – powiedział cytowany przez IPN Greniuch.
Źródło: TVN24