Rzecznik Kremla o próbach jądrowych. Stawia warunek

Dmitrij Pieskow
Trump: kiedy Rosja nam trochę zagroziła, wysłałem atomowy okręt podwodny
Źródło: TVN24
Najpierw o próbach nuklearnych mówił prezydent USA Donald Trump, teraz głos zabrał rzecznik Kremla Dimitrij Pieskow. Określił nad czym będą teraz "pracować specjaliści" z Rosji.

Rosja będzie zmuszona przeprowadzić próby nuklearne, jeśli USA zrobią to pierwsze - powiedział w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W wywiadzie udzielonym rosyjskiej telewizji publicznej (WGTRK) oświadczył, że przywódca Rosji Władimir Putin "nie wydał rozkazu rozpoczęcia przygotowań" do prób nuklearnych. Pytanie o taką decyzję pojawiło się w związku z ubiegłotygodniowym spotkaniem rosyjskiego lidera z członkami Rady Bezpieczeństwa. Wtedy minister obrony Andriej Biełousow zaproponował, aby Putin natychmiast rozpoczął przygotowania do prób nuklearnych na archipelagu Nowa Ziemia, powołując się na wypowiedzi Trumpa, że USA zamierzają przeprowadzić próby z bronią jądrową, ponieważ inne kraje również je przeprowadzają.

Pieskow przekonywał, że jest jeszcze za wcześnie na podejmowanie takich decyzji. - Najpierw musimy zrozumieć, czy musimy to zrobić. Musi to być bardzo poważna, dobrze uzasadniona i starannie przemyślana decyzja. Nad tym będą teraz pracować nasi specjaliści - oświadczył rzecznik Kremla.

Jednocześnie Pieskow podkreślił, że na tym etapie władze Rosji nie rozumieją jeszcze, co prezydent USA miał na myśli mówiąc, że inne kraje przeprowadzają próby nuklearne. - Wiemy na pewno, że ani Rosja, ani Chiny nie testują broni jądrowej - powiedział.

Przedstawiciel rosyjskiego prezydenta kategorycznie zaprzeczył, jakoby niedawne próby rakiety Buriewiestnik i podwodnego pojazdu Posejdon były w rzeczywistości testami broni jądrowej. W jego ocenie taka interpretacja tych zdarzeń byłaby "nieudolna".

Trump o testach broni jądrowej

Pod koniec października Trump poinformował, że wydał rozkaz wznowienia prób broni jądrowej "na równi z innymi krajami". Trump uzasadnił to programami testowymi innych państw, choć przykładów nie podał. "Z powodu programów testowych innych krajów, poleciłem ministerstwu wojny rozpoczęcie testowania naszej broni jądrowej na równych zasadach. Proces ten rozpocznie się natychmiast" - napisał Trump na własnej platformie społecznościowej Truth Social. Trump zamieścił swój wpis tuż przed spotkaniem z przywódcą Chin Xi Jinpingiem.

Kolejnego dnia Trump zapytany, czy chodzi mu dosłownie o detonacje ładunków nuklearnych na podziemnym poligonie, prezydent USA odparł: - Wkrótce się przekonacie, ale będziemy przeprowadzać trochę testów.

Trump ponownie wskazał, że "inne kraje to robią". - A jeśli oni to będą robić, my będziemy to robić - dodał. Odmówił przy tym dalszych wyjaśnień.

Minister energii Chris Wright, który odpowiada za broń jądrową, zapowiedział jednak, że w amerykańskich planach nie ma testów broni jądrowych polegających na przeprowadzaniu eksplozji nuklearnych.

Kiedy były ostatnie testy broni jądrowej?

Ostatnia znana próba broni jądrowej miała miejsce w 2017 roku i została przeprowadzona przez Koreę Północną. Pozostałe państwa nie przeprowadziły żadnego testu broni jądrowej w XXI wieku. Do ostatniej znanej detonacji bomby atomowej przez Chiny doszło w 1996 roku, lecz od lat analitycy wskazują na aktywność na poligonie nuklearnym Lob-nor.

Ostatnia amerykańska próba miała miejsce w 1992 roku. Stany Zjednoczone podpisały traktat o całkowitym zakazie prób nuklearnych w 1996 roku.

OGLĄDAJ: "Putin zalicytował tak wysoko, że Stany Zjednoczone nie miały już wyjścia"
pc

"Putin zalicytował tak wysoko, że Stany Zjednoczone nie miały już wyjścia"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: