W Świdnicy (woj. dolnośląskie) podczas prac remontowych w jednym z budynków wybuchł granat hukowy. Ranny został jeden z pracowników budowlanych. - Trwa wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia - powiedział młodszy aspirant Paweł Noga z dolnośląskiej policji.
Do zdarzenia doszło w środę w jednym z budynków przy ulicy Okrężnej w Świdnicy. Strażacy odebrali zgłoszenie o godzinie 15:59.
- Podczas prac remontowych pracownicy budowlani znaleźli granat hukowy. Jeden z mężczyzn wziął go do ręki. Granat eksplodował - powiedział młodszy aspirant Paweł Noga z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Mężczyzna trafił do szpitala z urazem dłoni. Obrażenia nie zagrażają jego życiu. Jak podają lokalne portale, mężczyzna stracił część palców.
Znaleźli jeszcze jeden
Policjant dodał, że w remontowanym budynku znaleziono jeszcze jeden granat hukowy. - Trwa wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia - powiedział Noga.
Na miejscu zdarzenia pracowało sześć zastępów straży pożarnej: cztery z Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy i dwie jednostki ze strażakami ochotnikami z OSP Świdnica i OSP Burkatów.
Gdy pierwsi strażacy dotarli na miejsce zdarzenia, na miejsce przyjechała karetka pogotowia ratunkowego, która od razu zajęła się poszkodowanym. - Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsce zdarzenia, sprawdziliśmy także, czy budynek nie ucierpiał - ustaliliśmy, że wybuch go nie uszkodził - mówi młodszy brygadier Łukasz Grzelak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy.
Zadaniem granatów hukowych jest chwilowe obezwładnienie przeciwnika oślepiającym błyskiem i hukiem, bez zadawania mu poważniejszych obrażeń. Zwykle stosowane są przez grupy policyjnych antyterrorystów podczas zatrzymań groźnych przestępców.
Źródło: TVN24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSRG OSP Świdnica