Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie na okres trzech miesięcy dla mężczyzny podejrzanego o oszustwo metodą "na wypadek". Starsza kobieta uwierzyła "córce" i przekazała 70 tysięcy złotych.
17 czerwca strzegomscy policjanci przyjęli zgłoszenie dotyczące oszustwa metodą "na wypadek". Z relacji oszukanej wynikało, że pokrzywdzona 87-latka odebrała telefon od zapłakanej kobiety podającej się za jej córkę. Oszustka swój inny głos tłumaczyła urazem nosa. Mówiła, że miała wypadek samochodowy, w którym potrąciła kobietę w zaawansowanej ciąży i ta zmarła. Płakała i błagała o pomoc, a także o przekazanie pieniędzy na poczet kaucji.
Przekazała 70 tysięcy złotych
"Niczego nieświadoma seniorka zgodziła się przekazać swoje oszczędności. Po pieniądze przyjechał rzekomy adwokat, który w progu mieszkania odebrał gotówkę. W wyniku tego przestępczego procederu seniorka straciła 70 tysięcy złotych" – powiedział policjant.
Policjanci z komisariatu w Strzegomiu ujęli po jakimś czasie podejrzanego 55-letniego mieszkańca powiatu legnickiego. Odzyskali też 70 tysięcy złotych.
Decyzją sądu mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu. 55-latkowi grozi za oszustwo do ośmiu lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Świdnicy