39 ekskluzywnych limuzyn zajechało pod krzeszowską bazylikę. Najstarsza maszyna została wyprodukowana 1927 roku, najnowsza – rocznik 2012 - to Bentley Cabrio, wart około miliona złotych.
- Pojazdy przyjechały z całej Europy. W tym z Austrii, Niemiec, z Holandii. Aż 9 z Wielkiej Brytanii. Jeden z Czech i 10 załóg z Polski – wyliczał Paweł Sławiński współorganizator czwartego międzynarodowego zlotu Rollce-Royce i Bentley. Czwartek to kolejny dzień zlotu. Kawalkada wyruszyła w czwartek rano z pałacu w Wojanowie koło Jeleniej Góry, by na kilka godzin zatrzymać się w Krzeszowie.
- Następnie pojedziemy do Wałbrzycha. A skończymy dzień na zamku w Bolkowie – planował Sławiński.
Cenne, nie znaczy stare
To czy samochód jest unikatowy, nie zależy wyłącznie od tego, kiedy był wyprodukowany. - Nie tylko sam rocznik, ale i historia, i unikatowość czyli ilość wyprodukowanych sztuk, odgrywają olbrzymią rolę – tłumaczy Sławiński.
Jak dodaje, wśród aut, jakie można podziwiać znajduje się zarówno te pochodzące lat 20. Ubiegłego wieku, jak i takie, które wyprodukowano w latach powojennego kryzysu. Wszystkie łączy to, że są luksusowe. I były produkowane dla bogatych klientów.
Autor: drud/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: A. Pawlukiewicz