Pojechał ze znajomymi zobaczyć kamieniołom. Poślizgnął się i wpadł do wyrobiska. Nie przeżył

Ciało wyłowił płetwonurek ze straży pożarnej (zdjęcie ilustracyjne)
Mężczyzna zginął w kamieniołomie
Źródło: Google Earth

28-letni mężczyzna zginął w kamieniołomie nieopodal Sobótki na Dolnym Śląsku. Na zboczu wyrobiska poślizgnął się i wpadł do wody z dużej wysokości. Jego ciało wyłowił płetwonurek ze straży pożarnej.

Mieszkaniec powiatu średzkiego wybrał się w niedzielę popołudniu rekreacyjnie z grupką znajomych do Kamieniołomu Kantyna. Niegdyś kopalni granitu, a w ostatnim czasie miejsca popularnego wśród płetwonurków, czy amatorów wspinaczki, którym służą pionowe ściany wyrobiska.

Młody mężczyzna, przebywając na szczycie kamieniołomu, w którymś momencie stracił równowagę. - Poślizgnął się, może potknął - ta kwestia będzie jeszcze wyjaśniana - po czym spadł do wyrobiska - mówi Krzysztof Marcjan z biura prasowego wrocławskiej policji.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Z wody wyciągnął go nurek

28-latek wpadł do wody i już nie wypłynął. Świadkowie zdarzenia wezwali policję, na miejsce przyjechała też straż pożarna oraz karetka pogotowia.

- Świadek wskazał miejsce w narożniku zbiornika, w pobliżu ściany pionowej kamieniołomu. Nurek zlokalizował osobę pod wodą, wyciągnął ją na brzeg zbiornika i przekazał zespołowi ratownictwa medycznego. Lekarz stwierdził zgon - informuje Tomasz Szwajnos, oficer prasowy wrocławskiej straży pożarnej.

Na miejscu przez kilka kolejnych godzin policjanci pod nadzorem prokuratora zbierali dowody. Okoliczności zdarzenia będą dokładnie ustalane. Ciało mężczyzny zostało skierowane do zakładu medycyny sądowej celem ustalenia przyczyny zgonu.

Mężczyzna spadł do wyrobiska kamieniołomu
Mężczyzna spadł do wyrobiska kamieniołomu
Źródło: Google Maps
Czytaj także: