Jest ekspertyza biegłego seksuologa w sprawie otrzęsin w lubińskim gimnazjum salezjańskim. - Nie widzę żadnych motywów seksualnych – pisze Zbigniew Lew-Starowicz o wydarzeniach, które jesienią zbulwersowały opinię publiczną.
- Na podstawie bogatego materiału, którym dysponowałem, nie dopatrzyłem się żadnych motywów seksualnych – mówi Prof. Zbigniew Lew Starowicz, seksuolog, który badał sprawę zlizywania przez uczniów bitej śmietany z kolan dyrektora liceum salezjańskiego w Lubinie.
- O szczegółach nie mogę jednak mówić, bo jestem biegłym. Przygotowałem opinię i obowiązuje mnie tajemnica - dodaje.
Co dalej w sprawie
Jak z kolei informuje w komunikacie Prokuratura Okręgowa w Legnicy, profesor Starowicz został powołany na biegłego po przesłuchaniu ponad 110 świadków. Byli to rodzice dzieci, nauczyciele i animatorzy uczestniczący w wyjeździe.
- „Nie ma podstaw do uznania, iż zachowanie dyrektora miało charakter popędowy” – czytamy w komunikacie prokuratury.
Jak zapowiadają śledczy, prokurator w najbliższych dniach zapozna się szczegółowo z liczącą kilkadziesiąt stron ekspertyzą. Po jej lekturze i analizie będzie podjęta decyzja co dalej ze sprawą.
Na kolanach śmietana
We wrześniu ubiegłego roku w lubińskich mediach pojawiły się zdjęcia z otrzęsin w lubińskim gimnazjum salezjańskim. Na fotografiach widać było, jak pierwszoklasiści zlizują z kolan księdza dyrektora bitą śmietanę. W obronie duchownego stanęli uczniowie i ich rodzice.
Sprawą jednak zajęła się prokuratura i kuratorium oświaty. To ostatnie stwierdziło, że doszło do uchybienia godności uczniów.
Autor: dr//kv/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: www.gimnazjum-lubin.salezjanie.pl