Doświadczona europosłanka żegna się z Parlamentem Europejskim. Róża Thun była "jedynką" Trzeciej Drogi w okręgu numer 12, zdobyła 14 202 głosy. To o ponad 200 tysięcy mniej niż w 2019 roku. Wtedy jednak startowała z listy Koalicji Europejskiej.
- Myślałam, że będzie wyższy wynik. Kandydowałam głównie po to, żeby wzmocnić naszą listę. Mój osobisty wynik to nie jest takie zasadnicze, bo ja już jestem od 15 lat w Parlamencie Europejskim i chyba wykonałam moje zadanie – mówi w rozmowie z tvn24.pl Róża Thun, posłanka do Parlamentu Europejskiego.
Thun jest europosłanką nieprzerwanie od 2009 roku. W 2009 i 2014 roku dostała się do PE z list Platformy Obywatelskiej. Przez wiele lat angażowała się w wydarzenia związane z wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej. W latach 1992-2005 była dyrektor generalną i prezeską Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana. W latach 2005-2009 była dyrektorką Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Zmiana partii politycznej
W maju 2021 roku odeszła z Platformy Obywatelskiej, a w listopadzie dołączyła do Polski 2050 i jednocześnie do frakcji Odnówmy Europę (Renew Europe) w PE. Zdaniem prof. dr hab. Roberta Alberskiego z Zakładu Systemów Politycznych i Administracyjnych Uniwersytetu Wrocławskiego, zmiana partii miała wpływ na tegoroczny wynik Thun w wyborach.
- Przede wszystkim to jest problem bardzo słabego wyniku Trzeciej Drogi w okręgu wyborczym numer 12. Jeżeli się przyjrzymy dokładniej, jak komitet wygląda w tym okręgu, nie przekroczył on progu wyborczego, to jest wynik – 4,90 proc. Róża Thun padła ofiarą swoistej taktyki wyborczej. Obie rzeczy tutaj nie zadziałały, zarówno wybór komitetu, jak i wybór okręgu – wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl prof. dr hab. Robert Alberski.
Według oficjalnych danych PKW, w okręgu wyborczym numer 12 obejmującym województwa dolnośląskie i opolskie wygrała Koalicja Obywatelska z wynikiem 41,59 proc. (476 479 głosów), przed Prawo i Sprawiedliwość – 31,48 proc. (360 558). Trzecia Droga trafiła na piąte miejsce uzyskując 4,90 proc. (56 099)
Wyniki wyborów do europarlamentu w okręgu nr 12
Najwięcej głosów w wyborach 9 czerwca do Parlamentu Europejskiego otrzymali: Bogdan Zdrojewski (Koalicja Obywatelska) – 310 544, Michał Dworczyk (Prawo i Sprawiedliwość) – 123 908, Anna Zalewska (Prawo i Sprawiedliwość) – 108 305, Stanisław Tyszka (Konfederacja) – 78 954, Krzysztof Śmiszek (Lewica) – 70 363, Andrzej Buła (KO) – 65 967.
- Niestety populizm w wielu krajach Europy ma się bardzo dobrze, również w Polsce. Trudno jest się przebić z dyskusją merytoryczną i odpowiedzialną. Cieszę się jednak, że obóz proeuropejski i demokratyczny z minimalną przewagą idzie do Parlamentu Europejskiego, żeby wzmocnić całą wspólnotę – dodaje Thun.
Z mandatem z okręgu nr 12 żegna się również dotychczasowa europosłanka Beata Kempa (PiS). Nie zdobyła mandatu, mimo że miała jeden z lepszych wyników i zebrała 86 395 głosów. W 2019 roku miała ich znacznie więcej, bo aż 209 305.
Źródło: tvn24.pl