Pokłócił się z bratem i zaatakował go nożem. Chciał zabić?

- Wrocławska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 32-letniemu Krzysztofowi B., oskarżając go o usiłowanie zabójstwo swojego brata, Grzegorza B. Mężczyźni mieszkali razem i często dochodziło między nimi do kłótni podczas wspólnego spożywania alkoholu - informuje Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Oskarżony częściowo przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu kara 25 lat więzienia lub dożywocia.

We wrześniu 2014 roku bracia razem ze swoim znajomym spożywali alkohol.

- Około godziny 18. mężczyźni wyszli z mieszkania i odprowadzili kolegę na przystanek autobusowy. Wracając do domu doszło między nimi do kolejnej sprzeczki, trwającej przez całą drogę powrotną. Sprzeczka przerodziła się w kłótnię, podczas której Krzysztof B. zapytał swojego brata "czy ma iść po nóż". Grzegorz B. stwierdził prowokująco, żeby ten poszedł po nóż - opowiada Klaus.

Mimo że ten nie traktował gróźb brata poważnie, Krzysztof B. rzeczywiście wyszedł z pokoju i wrócił z nożem kuchennym. Miedzy rodzeństwem doszło do szarpaniny, w trakcie której Grzegorz B. został kilkukrotnie ugodzony nożem przez swojego 32-letniego brata.

- Co najmniej trzy ciosy nożem zostały zadane w ważne dla człowieka części ciała. Dwa z nich zostały wprowadzone w okolicę klatki piersiowej po lewej stronie i jeden w okolicę biodra - tłumaczy Klaus.

Poszkodowany następnie uciekł z mieszkania, zbiegł na parter, zadzwonił do drzwi sąsiada i poprosił o wezwanie pogotowia ratunkowego.

- Okazało się, że obrażenia Grzegorza B. to rany kłute, w tym jedna powstała w okolicy serca, a druga powierzchniowo uszkodziła płuco. Poszkodowany miał też rany cięte twarzy, brzucha i rąk. Czynność narządów jego ciała była naruszona powyżej 7 dni - podsumowuje prokurator Klaus.

Autor: zuza/b/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław