Sześć przekroczonych stanów alarmowych i 31 ostrzegawczych odnotowano w piątek rano na wodowskazach na Dolnym Śląsku. Choć od czwartku poziom wody w rzekach wzrósł, służby uspokajają, że zagrożenia powodziowego na razie nie ma.
Odra, Bystrzyca, Kaczawa, Barycz i Bóbr. To właśnie na tych rzekach, w 29 miejscach woda przekroczyła stany ostrzegawcze. Na dopływach Odry przekroczenia wahają się od 10 do 68 centymerów. W ciągu 2,5 godziny poziom podniósł się średnio o 2 cm.
Monitoring rzek
Do sześciu wzrosła też ilość przekroczonych stanów alarmowych. W czwartek odnotowano je w trzech miejscach.
W piątek w Korzeńsku na rzece Orla woda przekraczyła stan alarmowy o 53 centymetry. Służby zapewniają jednak, że sytuacja jest stabilna.
Stan alarmowy, o 24 cm, przekroczyła też Widawa w Zbytowie. Od czwartku przybyło tam 15 cm wody, ale do wylania pozostaje jeszcze metr. Mimo że Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego apelowało do władz Bierutowa o wprowadzenie alarmu przeciwpowodziowego, władze gminy zapewniają, że nie ma takiej potrzeby. Poziom rzeki jest stale monitorowany przez straż pożarną.
Pozostałe przekroczenia stanów alarmowych odnotowano na wodowskazach w Kanclerzowicach, Odolanowie, Żaganiu i Łąkach.
CZK informuje, że w tych miejscach nie ma zagrożenia, że rzeki wyleją.
Pogotowie we Wrocławiu
W czwartek o godz. 20.00 na terenie Wrocławia ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. Decyzję podjął prezydent miasta po tym jak Widawa w Krzyżanowicach przekroczyła stan ostrzegawczy. W piątek rzeka przekroczyła stan ostrzegawczy o 11 cm.
- Nie jest to duże przekroczenie, a to stanu alarmowego brakuje jeszcze sporo, bo prawie 40 cm. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono po to, by przygotować wszystkie służby na ewentualne pogorszenie się sytuacji - mówi Julia Wach z Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu.
Autor: zp/ansa/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | NOVA